- Ten jeden cios, który zadał mój klient, miał mu, w tej całej szamotaninie, pozwolić na ucieczkę. Nie chciał już uczestniczyć w tej konfrontacji - przekonywał dziś sąd obrońca 18-letniego Rafała S.
Młody mieszkaniec Zaścianek odpowiada za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie na tle rasowym czarnoskórej studentki Saskii. Podczas marcowej awantury w Galerii Białej chuligan wyzywał kobietę od "czarnych małp", a potem uderzył ją w twarz.
W galerii byli z nim dwaj koledzy: 18-letni Daniel T. i 20-letni Łukasz S. Według prokuratury oni też wulgarnie zaczepiali Saskię. Dlatego również są oskarżeni. Właśnie zakończył się ich proces.
- Pokrzywdzona mogła być zła. Ale jej reakcja była zbyt gwałtowna. Pokrzywdzona dokonała samosądu - mówił obrońca Rafała S.
Podkreślał, że byli świadkowie, którzy zeznali, że to Saskia atakowała 18-latka. - Mój klient tylko się bronił. To była obrona konieczna - przekonywał adwokat. I wniósł o uniewinnienie.
Innego zdania jest prokurator. - Oskarżeni to młodzi ludzie. Ale to, co zrobili, jest nie do przyjęcia. To bardzo ohydne! - podkreślała oskarżycielka.
Zwróciła też sądowi uwagę, że podczas rozprawy i zeznań świadków, Rafał S. często uśmiechał się kpiąco.
- Ten proces nie jest dla niego żadną lekcją. Nadal wykazuje wysokie zdemoralizowanie - grzmiała.
Zażądała dla głównego oskarżonego kary ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. I podania wyroku do publicznej wiadomości. Po to, by bardziej napiętnować czyn 18-latka. Prokurator chce też, by sąd skazał pozostałych oskarżonych na pół roku w zawieszeniu na trzy lata.
Wyrok poznamy za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?