Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejsza droga i wspólny wodociąg

Jerzy Sołub
Ryszard Perkowski -wójt gminy Wyszki
Ryszard Perkowski -wójt gminy Wyszki Fot. Jerzy Sołub
Z Ryszardem Perkowskim, wójtem gminy Wyszki, rozmawia Jerzy Sołub

Kurier Bielski: Gmina Wyszki znaczną część swoich dochodów przeznacza na inwestycje. Co jest największą barierą w zdobywaniu dodatkowych funduszy?
Ryszard Perkowski: Wyszki są gminą typowo rolniczą. Mamy stosunkowo dużą powierzchnię, sporo miejscowości i tylko pięć tysięcy mieszkańców. To jest naszą największą bolączką, bo im większe zagęszczenie ludności, tym większe subwencje. W tym względzie mamy bardzo niekorzystny układ. Nawet w stosunku do sąsiednich gmin, które mają minimalnie wyższe zaludnienie. Dzięki temu znajdują się w o wiele od nas korzystniejszej sytuacji, jeśli chodzi o dotowanie z budżetu państwa. Brakuje nam niewiele - dwóch, trzech mieszkańców na kilometr kwadratowy, ale jednak.

Budżetu na ten rok radni jeszcze nie uchwalili. Co zawiera jego projekt?
- Budżet będzie względnie zrównoważony. Po stronie dochodów i wydatków na ten rok zaplanowaliśmy po około trzynaście milionów złotych. Deficyt nie będzie duży i wyniesie w przybliżeniu 180 tysięcy złotych. Jeżeli jednak nie uda się nam rozpocząć wszystkich zaplanowanych inwestycji, to budżet byłby dodatni. Oczywiście lepiej by się stało, żeby był niewielki deficyt, a inwestycje doszły do skutku. Budżet na ten rok nie został jeszcze uchwalony, ponieważ doszliśmy do wniosku, że zrobimy to bez pośpiechu, aby radni na spokojnie mogli mu się przyjrzeć. Mamy na to cały kwartał, więc nie ma pośpiechu.

Które z zaplanowanych na ten rok inwestycji są dla gminy najważniejsze?
- W tym roku chcielibyśmy przede wszystkim zrealizować drogę Samółki-Łapcie-Mulawicze. To dla nas bardzo ważna inwestycja ze względu na dzieci. Wiele z nich, szczególnie ze Samółek Małych i Dużych, Łapci czy Mulawicz, dojeżdża do szkoły w Wyszkach. To około sześćdziesiąt osób. Nowa droga ułatwi i skróci dowóz dzieci do szkoły. Z tego co wiem, to również PKS jest zainteresowany tą drogą, bo wtedy mógłby zmienić trasę autobusów. Jadąc ze Strabli mogłyby one zjeżdżać do Samółek i Łapci.

Kolejna bardzo ważna sprawa, jaką gmina chce zrealizować, to linia wodociągowa. Ma ona spiąć sieci wodociągowe i połączyć istniejące hydrofornie, żeby w razie problemów w jednej można było korzystać z innej. Teraz to dwie najważniejsze inwestycje w gminie.

Jaka jest szansa, że zostaną zrealizowane?
- Niestety, już dziś nieoficjalnie wiadomo, że start niektórych programów unijnych będzie mocno opóźniony, więc nie wydaje mi się, żebyśmy byli w stanie wszystkie nasze plany zrealizować. Oczywiście wnioski złożymy, być może będą nawet pozytywnie zaopiniowane, ale ostatecznie może się okazać, że zabraknie nam czasu, aby je zrealizować.

Nie ukrywam, że wyłącznie z własnych funduszy trudno byłoby udźwignąć ciężar prac i dlatego staramy się o dotacje. To, co zrealizowaliśmy w poprzednich latach było średnio w pięćdziesięciu procentach finansowane z pieniędzy zewnętrznych. I tak jest ich wciąż za mało, samorządy mogłyby wykorzystać znacznie więcej pieniędzy.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny