Na skraju Mazur i Podlasia

Chcąc robić to, co potrafią i lubią, Bożena i Paweł Nowakowie zostawili Warszawę i przyjechali do Piątnicy. Miejscowości położonej zaledwie 140 km od stolicy, ale jednocześnie będącej centralnym punktem wypadowym z jednej strony na Warmię i Mazury, z drugiej w stronę bagien i puszcz Podlasia. Blisko stąd i do rezerwatu żubrów w Białowieży, i na statki pływające przez jeziora mazurskie trasą Ruciane Nida - Mikołajki.

W Piątnicy państwo Nowakowie przejęli Kompleks Gastronomiczno-Hotelowy "Baranowski" i przeistoczyli go rozbudowując oraz modernizując według własnej wizji w dwugwiazdkowy obecnie Hotel Belfort. Przy okazji warto dodać, że z Piątnicy jest zaledwie ok. 20 km do Wizny - bitwa tu rozegrana określana jest mianem Polskich Termopil, bo garstka polskich żołnierzy bohatersko broniła tego miejsca przez siłami Niemców. A z kolei Belfort to francuska twierdza, która obroniła się przed armią pruską podczas trwającego 104 dni oblężenia w XIX wieku.

- Z wykształcenia byłam zarządcą nieruchomości - opowiada pani Bożena - ale gdy zdecydowaliśmy się na taki pomysł na życie zaczęłam bardzo poszerzać swoją wiedzę na temat hotelarstwa i robię to nieustannie do tej pory. Bardzo dużo czytam pism branżowych i uczestniczę w wielu kursach.
Między innymi z tego właśnie powodu - przywiązania pani Bożeny do treści drukowanych, sprawdzonych, wiedzy usystematyzowanej, chęci poznawania regionu, w którym się mieszka - wzięło się zaangażowanie Hotelu Belfort w naszą kampanię "Czytam, więc wiem". Firma dołączyła do grona Mecenasów Wiedzy już w poprzedniej - pierwszej edycji tej akcji. Wtedy wsparła szkołę w Piątnicy. Tym razem postawiła na Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Łomży. - To nieprzypadkowy wybór - wyjaśnia pani Bożena. - W tej szkole jest m.in. kierunek hotelarstwo, stąd nasza od lat z nią współpraca.

Nie tylko wiedza, ale też wytrwałość doprowadziła Bożenę i Pawła Nowaków do obchodzonego w tym roku dziesięciolecia hotelu. W roku 2009 górę hotelu strawił pożar, ale obiekt został odbudowany i jego właściciele mają kolejne pomysły na jego rozwój.

A potrafią myśleć nietuzinkowo. Belfort oferuje 84 miejsca noclegowe w pokojach 2- i 3-osobowych z widokiem na piękny ogród ze stawem. Ma też kilka różnej wielkości, nowocześnie wyposażonych sal konferencyjnych. Ale właściciele zadbali też bardzo o wkomponowanie go klimatem wnętrz w specyfikę naszego niezwykle pięknego regionu. Przenieśli tu zarówno ściany, jak i zbierane po całym regionie wyposażenie 200-letniej drewnianej chaty i tak stworzyli obok hotelu Oberżę pod Czarnym Baranem, gdzie goście są przyjmowani pysznym regionalnym jadlem, ale też kwasem chlebowym, miodami staropolskimi i różnymi wódkami gatunkowymi.

Poza możliwością skorzystania z różnych wycieczek czy innych form rozrywki zorganizowanej (np. Zabawy Plebejskie, Czasy PRL, Wieczór Pogański, Król Biebrzy, Noc duchów, wieczór szlachecki, skoki na wahadle, zjazd na linach, strzelnica, rajdy samochodami terenowymi), w hotelu jest też siłownia i sauna. A w tym jubileuszowym roku przy hotelu powstanie też gabinet odnowy biologicznej z hydromasażem i usługami masażu rehabilitacyjnego.