Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na rynku ciągników widać ożywienie

Barbara Kociakowska [email protected]
Na rynku ciągników widać ożywieniePomimo braku unijnych funduszy, sprzedaż ciągników zaczęła rosnąć
Na rynku ciągników widać ożywieniePomimo braku unijnych funduszy, sprzedaż ciągników zaczęła rosnąć
Gorzej jest z przyczepami. W pierwszym kwartale ich sprzedaż była o ponad 40 procent mniejsza niż w tym samym okresie minionego roku.

Na rynku ciągników rolniczych zawitała w końcu długo oczekiwana wiosna. Marzec przyniósł producentom sporo optymizmu. Zarejestrowano 1602 nowe ciągniki rolnicze.
– To wynik o 58 proc. lepszy od lutowego i tylko niespełna 4 proc. gorszy od ubiegłorocznego – informuje firma Martin&Jacob, monitorująca rynek rolniczy.
Co prawda do rekordowego 2012 roku, kiedy zarejestrowano 2066 nowych maszyn, sporo jeszcze brakuje. Tym niemniej Mariusz Chrobot z firmy Martin&Jacob ocenia, że 1602 sprzedane sztuki to bardzo przyzwoity wynik.

– Taki rezultat przy braku zewnętrznego finansowania pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość

– tłumaczy.

– W nadchodzących miesiącach sprzedaż powinna się utrzymać na zbliżonym poziomie lub nieznacznie niższym.

Dodaje, że wzrost sprzedaży następuje zgodnie z prognozami. Tegoroczny wynik to także dowód na to, że pomimo braku funduszy unijnych, rolnicy są gotowi do inwestowania własnych funduszy.

New Holland na czele
Podobnie jak przed miesiącem, na szczycie podium znajduje się New Holland. W marcu zarejestrowano 329 niebiesko-białych ciągników. To aż o 92 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu i tylko o 3 proc. (10 sztuk) mniej niż przed rokiem.
Drugiej lokaty mocno trzyma się Zetor. Czeski producent sprzedał w marcu 207 sztuk, poprawiając wynik z lutego o 37 proc. Biorąc pod uwagę dane z ub. roku, zarejestrowano o 16 proc. mniej ciągników marki Zetor.

Zmiana nie nastąpiła również na najniższym stopniu podium – zajął je John Deere. W marcu zarejestrowano 179 ciągników spod znaku jelenia. To wynik lepszy o 77 proc. od lutowego i o 36 proc. gorszy w porównaniu z tym sprzed dwunastu miesięcy.

Imponujący wynik osiągnęła w marcu marka Kubota. Pierwszy raz znalazła się tak blisko podium – zajęła czwarte miejsce, rejestrując 169 maszyn. Belarus odnotowała w porównaniu z poprzednim rokiem 173 proc. wzrost sprzedaży. W marcu zarejestrowano 60 białoruskich ciągników.

Króluje Zetor Major 80
Natomiast, jeśli chodzi o konkretne modele, tradycyjnie już, liderem zestawienia został cieszący się największą popularnością wśród polskich rolników –  Zetor Major 80. W tym miesiącu rolnicy zakupili 44 takie ciągniki. Na podium wśród najchętniej wybieranych modeli, znalazły się za to aż dwa modele marki Kubota. Drugie miejsce należy do modelu L5040 – zarejestrowano 39 sztuk popularnego sadownika. Na trzecim miejscu uplasował się model Kubota M9960 – 36 rejestracji.

Tradycyjnie już do województwa mazowieckiego. W tym miesiącu Mazowsze po raz kolejny zdystansowało inne regiony. Zarejestrowano tam 345 nowych ciągników. Na drugim miejscu ze znaczną stratą (130 sztuk) do Mazowsza uplasowała się Wielkopolska. Trzecia lokata w marcu przypadła Lubelszczyźnie. 

Kupują przyczepy, ale używane
Marzec nie przyniósł natomiast ożywienia na rynku nowych przyczep rolniczych. Zarejestrowano 467 sztuk (o 46 proc. mniej niż przed rokiem). Wynik odzwierciedla tendencję spadkową całego pierwszego kwartału. W okresie od stycznia do marca 2014 roku zarejestrowano zaledwie 1056 nowych przyczep. Tymczasem przed rokiem licznik rejestracji po pierwszym kwartale zatrzymał się na poziomie 1847 sztuk. Oznacza to, że mimo iż w każdym miesiącu od stycznia sprzedaż sukcesywnie rosła, spadła w porównaniu z rokiem 2013 o 42 proc. Przyczyn należy upatrywać przede wszystkim w braku wsparcia finansowego – dopłat państwowych oraz unijnych, na które trzeba poczekać do przyszłego roku.
– Spadek sprzedaży nie oznacza, że rynek się skurczył –  mówi Mariusz Chrobot. – Rolnicy zmienili kierunek. Coraz częściej decydują się na zakup tańszych przyczep z drugiej ręki. W pierwszym kwartale zarejestrowano ich 766. To o 24 proc. więcej niż przed rokiem. Z drugiej strony, na tę chwilę nie jest to sprzęt niezbędny. To przyczepowy sezon.

Pozycja Pronaru pozostaje niezachwiana. Tylko w marcu zarejestrowano 150 przyczep tego producenta. To co prawda wynik gorszy od ubiegłorocznego o 15 proc., ale Pronar wciąż nie ma sobie równych. W całym pierwszym kwartale sprzedano 380 przyczep z Narwi (o 21 proc. mniej niż przed rokiem). Pronar pozostawił konkurencję daleko w tyle.
Drugi w marcu Metal-Fach sprzedał 68 sztuk. Biorąc pod uwagę dane z roku ubiegłego, zarejestrowano o 12 proc. mniej przyczep z Sokółki. Od stycznia do marca sprzedano 169 nowych przyczep  marki Metal-Fach (– 21 proc.).  Na najniższym stopniu podium, zarówno w marcu, jak i w całym pierwszym kwartale, ulokował się Metal-Tech. W  marcu zarejestrowano 52 przyczepy tego producenta. To wynik gorszy od ubiegłorocznego o 25 proc. Kwartalny rezultat Metal-Techu zatrzymał się na 95 rejestracjach. Taki sam osiągnął Wielton. 

Najpopularniejszym modelem w pierwszym kwartale 2014 r. był Pronar T653/2 o ładowności 6000-6999 kg. Zarejestrowano 75 takich przyczep. Przed rokiem, ten model również dominował, jednak liczba ta była wyższa o 36 proc.  

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny