Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na podlaskich strzelnicach duży ruch. Chcemy uczyć się, jak posługiwać się bronią. Na wszelki wypadek

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Na podlaskich strzelnicach duży ruch. Chcemy uczyć się, jak posługiwać się bronią. Na wszelki wypadek
Na podlaskich strzelnicach duży ruch. Chcemy uczyć się, jak posługiwać się bronią. Na wszelki wypadek Adrian Kuźmiuk
Wojna w Ukrainie sprawiła, że o swoje bezpieczeństwo zaczęli bać się również Polacy. Jak się okazuje, w związku z poczuciem zagrożenia, strzelnice przeżywają w tym czasie prawdziwe oblężenie. Wielu z nas nagle chce umieć posługiwać się bronią. Zainteresowanie nauką strzelania wzrosło kilkukrotnie, a uczyć się posługiwać bronią chcą również kobiety.

Obawę przed potencjalnym atakiem wojsk rosyjskich na Polskę widać m.in. na strzelnicach. Przychodzą do nich całe rodziny, by nauczyć się obsługi broni palnej. Dzisiaj coraz więcej osób (widząc, co dzieje się na Ukrainie) chce umieć posługiwać się pistoletem czy karabinkiem sportowym. Innymi słowy, część z nas chce umieć strzelać. Tak na wszelki wypadek, aby bronić się przed ewentualną agresją ze wschodu.

Czytaj również:

- Rzeczywiście więcej osób zgłasza się na naukę strzelania. To zainteresowanie wzrosło o sto procent, ale mam wrażenie, że ta główna fala opada. Najwięcej chętnych było w pierwszych dwóch tygodniach wojny na Ukrainie . Część ludzi chce przy okazji zdobyć pozwolenie na broń (sportową i kolekcjonerską), ale to nie jest proces ani szybki, ani prosty. Fakt, że członkowie klubów strzeleckich mają trochę łatwiej (ale wyłącznie proceduralnie), niczego nie zmienia - mówi Radosław Zajkowski z białostockiego Klubu Strzeleckiego 9 mm.

Przyznaje, że cena za takie zajęcia zależy m.in. od zużytej amunicji, która od dłuższego czasu drożeje. Dzisiaj naboje kosztują od 2,50 do 4 zł, a podczas szkolenia bardzo łatwo jest zużyć od 300 do 400 szt. amunicji.

- Szkolenie, które w przypadku pistoletu obejmuje podstawy i trwa 1,5 godz. kosztuje 300 zł. Zajęcia z indywidualne z instruktorem są odpowiednio droższe i kosztują około 200 zł/godz. - wyjaśnia Radosław Zajkowski i dodaje, że uczyć się strzelać chcą i mężczyźni, i zaskakująco dużo kobiet.

Czytaj również:

Mieszkańcy Podlaskiego ostatnio równie chętnie odwiedzają sklepy z militariami. Pytają o hełmy czy kamizelki kuloodporne, których cywil kupić nie może (tylko służby). Pojawiali się też Ukraińcy, którzy byli zainteresowani m.in. kamizelkami, maskami, latarkami czy telefonami bez lokalizacji.

- Nasi obywatele najczęściej kupują amunicję, te najpopularniejszą kal. 9 mm Luger i to tak bardzo, że musieliśmy wprowadzić reglamentację. Początkowo sprzedawaliśmy po 200 szt. nabojów na osobę, a potem zmniejszyliśmy do 150 szt. W ciągu ostatniego roku amunicja u producentów zdrożała od 40 proc. nawet do 100 proc. w cenach netto, a jest jeszcze inflacja i kurs euro. Niedawno najtańszy nabój kosztował złotówkę, potem 1,40 zł, a teraz słychać o 2,40 zł netto. Tymczasem w USA taki sam Luger kosztuje 3 USD, więc wiadomo, gdzie lepiej te naboje wysyłać - mówi pracownik sklepu z bronią Hubertus.

Dodaje, że białostoczanie raczej masowo nie kupują broni, bo dobra jest droga, np. za pistolet trzeba zapłacić od 2,5 do 6 tys. zł. Ci którzy broń już mają raczej wolą zainwestować w amunicję, niż w kolejny drogi pistolet czy karabin, żeby mieć więcej na amunicję.

- Mocno, bo dwu-, trzykrotnie wzrosła chęć do korzystania z naszej strzelnicy. Jednych chcą tylko podstaw (celowanie, ładowanie i strzał), a inni szkolenia gruntownego. Tu też z powodu braku amunicji były ograniczenia do 25 strzałów/osobę, ale już wróciliśmy do przynajmniej 50 strzałów. Sporo firm organizuje takie kursy, a ze strzelnicy korzysta około 60-70 osób - konkluduje.

Czytaj również:

Taki sam trend widzi wiceprezes Augustowskiego Klubu Strzeleckiego Kresowiak. Po ataku Rosji na Ukrainę jest bardzo wiele pytań od mieszkańców.

- Dlatego w tę niedzielę organizujemy taki dzień otwarty, czyli turniej z instruktażem bezpiecznego obchodzenia się z bronią. Uczestnictwo będzie darmowe, nie będzie limitów; ktoś strzeli sobie pięć razy, a ktoś 50. Zresztą niedawno mieliśmy zapytanie ze szkół o przeszkolenie nauczycieli edukacji dla bezpieczeństwa, takie abc obchodzenia się z bronią - mówi Tomasz Dragunajtys.

Przyznaje też, że cena nauki strzelania zaczyna się od 300 zł (kilkugodzinne szkolenie) plus koszt amunicji. Potwierdza także, że w Augustowie też widać dużo większe zainteresowanie nauką strzelania, które pod względem płci rozkładają się po połowie.

Czytaj również:

- Jest boom na zajęcia ze strzelania, chcą z nich korzystać i kobiety, i mężczyźni. Efekt jest taki, że na swoje szkolenie trzeba czekać 3-4 tygodnie - informuje przez białostockiego KS Kaliber Włodzimierz Aleksiejuk. O cenach woli nie rozmawiać, dodaje tylko, że minimum to 30 zł (wejście, instruktor) plus amunicja, np. 50 pocisków po 2,50 zł/szt.

- Obserwujemy, że od początku wojny na Ukrainie jest składanych więcej wniosków o pozwolenie na broń. Rośnie też liczba zakupów, bo jeśli ktoś miał zgodę np. na 10 jednostek broni, a ma trzy to teraz chce dokupić resztę – przyznaje rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny