Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Narwi mogą powstać elektrownie wodne. Sześć źródeł odnawialnej energii.

Fot. Anatol Chomicz
Tak wygląda jaz w Wasilkowie
Tak wygląda jaz w Wasilkowie Fot. Anatol Chomicz
Firma spod Krakowa chce zbudować na kilku jazach na rzece system małych elektrowni wodnych. Zorganizowała już pierwsze konsultacje z przyrodnikami. Chce poznać ich opinie.

12 mln zł

12 mln zł

tyle ma kosztować wybudowanie sześciu elektrowni wodnych na Narwi

Na kolejne spotkanie zaprosi rolników, których pola znajdą się w obrębie oddziaływania elektrowni.

Rzędziany, Babino, Strękowa Góra, Złotoria, Tykocin oraz Góra. To w tych miejscowościach na Narwi miałyby powstać małe elektrownie wodne. Na taki pomysł wpadła firma CEDI.

- W tych miejscowościach i tak istnieją jazy, czyli progi spiętrzające wodę - tłumaczy Joanna Wojanowska, kierowniczka projektu zagospodarowania jazów na Narwi z firmy CEDI. - Chcielibyśmy wykorzystać te spiętrzenia, żeby na przepływie wody generować energię odnawialną. Tak się praktykuje na świecie.

Joanna Wojanowska podkreśla, że produkcja energii w elektrowniach wodnych jest ekologiczna, bo nie wytwarza się przy tym żadnych szkodliwych substancji. Nie oddziałuje zatem negatywnie na środowisko.

Przedstawiciele firmy swoją koncepcję zaprezentowali w siedzibie białostockiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- Na razie jest to sondowanie - mówi Małgorzata Wnuk, rzeczniczka RDOŚ w Białymstoku. - Firma chce poznać opinie innych na temat tego pomysłu.

W spotkaniu wzięli udział między innymi przedstawiciele Narwiańskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego, Polskiego Związku Wędkarskiego oraz Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. I już wtedy pojawiły się pierwsze wątpliwości.

- Na elektrownie w Babinie i Rzędzianach nie zgadzamy się, a w czterech pozostałych miejscach mogą powstać, ale pod pewnymi warunkami przyrodniczymi - mówi Roman Kalski, dyrektor sekretariatu PTOP.

Według ornitologów kaskady w Strękowej Górze, Złotorii, Tykocinie oraz Górze spowodowałyby, że w starorzeczach byłoby więcej wody. A to dla ptaków i ryb lepiej.

Z betonowej budowli na terenie parku narwiańskiego nie byłby natomiast zadowolony jego szef.

- Nie jest to najlepszy pomysł - zauważa dyrektor Ryszard Modzelewski. - Ale myślę, że akurat na jazie w Rzędzianach będzie za mało wody i nikt nie zdecyduje się na inwestycję w tym miejscu.

- Jeśli firma zechce jednak budować, konieczny będzie oczywiście raport środowiskowy - podkreśla Małgorzata Wnuk.

Decyzję środowiskową wyda wtedy wójt, natomiast RDOŚ uzgodnienia warunków do realizacji inwestycji.

Firma CEDI planuje teraz kolejne konsultacje. Tym razem z rolnikami. Budowa systemu elektrowni wodnych może spowodować, że część terenów będzie okresowo zalewana. Spotkanie z właścicielami gruntów ma się odbyć na przełomie lutego i marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny