Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku jeszcze poczekamy

Julita Januszkiewicz [email protected]
Punkt Muzeum Pamięci Sybiru przy ul. Sienkiewicza 26 to lokal o powierzchni 96,8 mkw. Remont pomieszczenia się już skończył. Jesteśmy w trakcie odbioru lokalu - pokazuje Sylwia Trzeciakowska, historyk.
Punkt Muzeum Pamięci Sybiru przy ul. Sienkiewicza 26 to lokal o powierzchni 96,8 mkw. Remont pomieszczenia się już skończył. Jesteśmy w trakcie odbioru lokalu - pokazuje Sylwia Trzeciakowska, historyk. Anatol Chomicz
Na Muzeum Sybiru musimy jeszcze poczekać. Ale powstaje punkt, gdzie będą wystawy poświęcone deportacjom, spotkania i odczyty

Zanim rozpocznie się budowa prawdziwego muzeum można będzie obejrzeć ekspozycję poświęconą deportacjom. Zostanie otwarta w punkcie przy ul. Sienkiewicza 26. Wyznaczono już termin na 30 sierpnia.

Remont pomieszczeń już się skończył. - Jesteśmy w trakcie odbioru lokalu - przyznaje Sylwia Trzeciakowska, kierownik Muzeum Pamięci Sybiru.

Pierwsza wystawa czasowa ma tu być zaprezentowana 8 września. Wpisze się ona w tegoroczne obchody Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru.

- Pokażemy zdjęcia, dokumenty, pamiątki i wspomnienia związane z zesłaniami Polaków do Kazachstanu w latach 1939-1956 - zdradza Sylwia Trzeciakowska.

Drugą wystawę czasową zaplanowano na 8 grudnia. Będzie tu można zobaczyć niezwykłe zdjęcia autorstwa Roberta Rienta.

- Jego dziadka deportowano w 1940 roku do Krasnojarska na Syberii. Pan Robert, by uczcić rocznicę wywózki, w lutym tego roku pojechał tam - mówi Sylwia Trzeciakowska.

W punkcie przy Sienkiewicza mają się też odbywać odczyty, spotkania i konferencje naukowe. - Chciałabym też reaktywować klub filmowy. Będziemy tu też udzielać informacji o zesłańcach oraz organizować lekcje muzealne - dodaje Sylwia Trzeciakowska.

Tak będzie do czasu wybudowania Muzeum Pamięci Sybiru. Ma ono powstać w jednym z dawnych magazynów wojskowych przy ul. Węglowej. To stąd deportowano Polaków na Wschód. Inwestycja ma kosztować 55 mln zł. Pierwszy etap, czyli prace budowlane, wyceniono na ok. 32- 35 mln zł. Magistrat starał się o 16,2 mln zł ministerialnej dotacji przez trzy lata. Resort kultury dał tylko 4,5 mln zł. Władze odwołały się. Bez efektu. Szansa dla inwestycji pojawiła się po rozmowach prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego z Jarosławem Sellinem, wiceministrem kultury. Obiecał on finansowe wsparcie i pomoc w prowadzeniu placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny