Na Ciołkowskiego nie rozbijesz już głowy. Sygnalizacja świetlna została podniesiona.

- Moja żona ma słaby wzrok i już kilka razy uderzyła się o te światła - żalił się nam pan Marek. - Nie dość, że zamontowali za nisko sygnalizację, to zrobili to tak, że nie da się przejść tędy z wózkiem.

A chodzi o skrzyżowanie ulic Ciołkowskiego z Nowowarszawską. Podczas remontu drogowcy podwyższyli poziom drogi i chodnika. Niestety nie zrobili tego samego z sygnalizacją świetlną.

- Słup stoi po środku chodnika - tłumaczył pan Marek. Nie dość, że trzeba się schylać, to jeszcze omijać.

Kłaniali się światłom

Sprawdziliśmy to. Sygnalizacja była zawieszona na wysokości 170 centymetrów. Przechodnie, którzy chcieli pokonać tę przeszkodę, kłaniali się w pas światłom. Niektórzy wychodzili na ulicę, aby ominąć słup.

Problem ten niezwłocznie zgłosiliśmy do departamentu dróg i transportu.

Sygnalizacja na właściwym poziomie

- Słup, na którym jest umieszczona sygnalizacja, zostanie wymieniony pod koniec okresu zimowego - zapewniał Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej. - Na razie czekamy na odpowiednie warunki do przeprowadzenia prac.

Jak obiecał, tak też się stało. Po naszej interwencji na chodniku przy skrzyżowaniu zainstalowano nowy maszt z sygnalizacją. Światła wiszą na dużej wysokości i nie przeszkadzają już przechodniom.