Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwy ukarany za odstrzał trzech dzików bez pozwolenia

(mw)
Martwy dzik
Martwy dzik Archiwum
Sąd twierdzi, że było to nielegalne polowanie.

- Będąc myśliwym z wieloletnim stażem, musiał pan znać prawo łowieckie bardzo dokładnie - zwróciła się do oskarżonego sędzia Marzanna Chojnowska. - Musi mieć pan pewność, gdzie strzela, do kogo i w jakim celu. A pan chodził ze strzelbą po polu kukurydzy, gdzie trwały prace, nie opodal zabudowań, i strzelał do dzików.

W uzasadnieniu czwartkowego wyroku Sąd Okręgowy w Białymstoku nie zostawił suchej nitki na Kazimierzu M. Myśliwy odpowiadał za polowanie bez uprawnień i przywłaszczenie ustrzelonej zwierzyny - trzech dzików. Sędziowie uznali, że Kazimierz M. jest winny, a apelacja, którą do tego sądu wniósł jego adwokat, jest bezzasadna.

Myśliwy usłyszał zatem prawomocny już wyrok pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwa lata, 500 złotych grzywny i częściowe naprawienie szkody.

Chodzi o wydarzenia z października 2010 roku. Oskarżony i towarzyszący mu znajomy bez zgody zarządcy weszli na obcy teren łowiecki, gdzie Kazimierz M. odstrzelił zwierzynę. Zabite dziki oddał potem Jarosławowi Z., który już został prawomocnie za to skazany. Postępowanie przeciwko obu mężczyznom zaczęło się od anonimowego telefonu do strażników leśnych.

Kazimierz M. nie przyznał się. Utrzymywał, że odstrzelił swoje dziki hodowlane, które kilka dni wcześniej mu uciekły. Wiedział, że na wolności nie przeżyją zimy i chciał ulżyć ich cierpieniu. Sąd mu nie uwierzył. Uznał, że to jedynie linia obrony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny