Taką decyzję podjął właśnie Prokurator Apelacyjny w Białymstoku. Z wnioskiem o przeniesienie sprawy do prokuratury spoza okręgu białostockiego wystąpiła rodzina ofiary - 31-letniej Marty K.
Prokuratura argumentuje swoją decyzję tym, że podejrzany o zabójstwo mężczyzna jest osobą znaną w białostockim środowisku prawniczym (dodatkowo jego wujek jest znanym białostockim sędzią - przyp.red.).
- Prokurator podjął taką decyzję, by uniknąć w przyszłości ewentualnych zarzutów o stronniczość - tłumaczy Janusz Kordulski, rzecznik prasowy białostockiej prokuratury apelacyjnej.
Przypomnijmy. Aplikantka zginęła w nocy z 1 na 2 stycznia. Co się wtedy wydarzyło, dokładnie nie wiadomo. Około godz. 2 pod alarmowy numer 112 zadzwonił 35-letni adwokat Maciej T.
- Mam w mieszkaniu nieżywą kobietę - miał powiedzieć dyżurnemu.
Na miejsce pojechało pogotowie i policja. Niestety, reanimacja nie powiodła się. Maciej T. został zatrzymany. Był pijany. Prawnik usłyszał zarzut zabójstwa. Trafił do aresztu, gdzie przebywa do tej pory.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta została uduszona.
Sprawą zajmuje się już Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. - Do sprawy został już wyznaczony prokurator i teraz zapoznaje się z aktami - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury okręgowej.
Gdyby zarzuty śledczych się potwierdziły, Maciejowi T. groziłoby dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?