Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do Jagiellonii. To bardzo dobry klub i zamierzam zimą powalczyć o miejsce w składzie nowego zespołu - mówi młody piłkarz.
Kalista został wypatrzony przez szefów Jagi podczas listopadowego meczu testowego, w którym zaprezentowali się kandydaci do gry w ekipie żółto-czerwonych. Wcześniej, na podstawie tej samej gierki, angaże w Białymstoku wywalczyli Igor Zubowicz i Przemysław Kostuch. Kalista prawdopodobnie zamknie listę pozyskanych w ten sposób graczy.
- Po tamtym meczu dochodziły do mnie jakieś słuchy, że Jagiellonia się mną interesuje. Zaufałem Markowi Citko, który jest moim menedżerem i to on pilotował ten transfer. Jak się okazuje, skutecznie - cieszy się nowy piłkarz Jagi.
Kalista został wypożyczony do końca sezonu z opcją pierwokupu. Liczy, że przez pół roku przekona do siebie sztab szkoleniowy.
- Przychodzę do Białegostoku z myślą o grze w seniorskiej ekipie, a nie w Młodej Ekstraklasie - przyznaje 19-latek, o którego zabiegały wcześniej inne kluby ekstraklasy. - Owszem, miałem oferty z Korony Kielce i Widzewa Łódź, do którego miałem nawet w połowie grudnia zaproszenie na testy. Nie skorzystałem jednak i mimo, że osobiście dzwonił do mnie w tej sprawie trener Widzewa Radosław Mroczkowski, powiedziałem mu, że wybieram Jagiellonię - dodaje Kalista.
Zna kilku graczy Jagi
Nowy nabytek żółto-czerwonych jest skrzydłowym i jak sam przyznaje najlepiej czuje się na lewej stronie boiska. W Białymstoku będzie miał okazję spotkać kilku znajomych, bo wcześniej miał okazję grać w SMS Łódź m.in. z Maciejem Makuszewskiem i Krzysztofem Baranem.
- Rozmawiałem z nimi przed przyjściem do Jagiellonii i wypowiadali się o klubie w samych superlatywach. Dlatego też w jakiś sposób poczułem się zachęcony do wyboru oferty z Białegostoku - tłumaczy Kalista.
19-latek oprócz gry w łódzkim SMS ma na swoim koncie także występy w rodzinnych Starachowicach w barwach miejscowej Juventy. To tam spędził ostatnie półtora roku. Jego talent eksplodował w bieżącym sezonie, w którym mimo młodego wieku był już zdecydowanym liderem trzecioligowej ekipy.
Prawdopodobnie to nie ostatni transfer, jaki szykują działacze Jagi. Wciąż do obsadzenia pozostaje pozycja defensywnego pomocnika. Wszelkie istotne decyzje zarówno w kwestii wzmocnień, jak i pozbycia się niektórych piłkarzy zapadną dopiero po 4 stycznia, kiedy rozstrzygnie się kwestia licencji trenerskiej Tomasza Hajty, głównego kandydata na szkoleniowca żółto-czerwonych. Obecnie prawdopodobnymi ruchami kadrowymi wydają się odejścia Vladimira Kukola (ma ofertę z Zawiszy Bydgoszcz) i Łukasza Tymińskiego (na wypożyczenie).
- Na razie trudno cokolwiek przesądzać, bo prezes Cezary Kulesza przebywa za granicą i wszelkie decyzje zostaną podjęte dopiero po jego powrocie do kraju - przyznaje Agnieszka Syczewska, rzeczniczka prasowa Jagiellonii.
Krótsze zgrupowanie w Turcji
Mimo chwilowego bezkrólewia w białostockim klubie już zdecydowano o skróceniu zagranicznego zgrupowania, na jakie zespół ma się udać do tureckiego Side. Pierwotnie żółto-czerwoni mieli przebywać nad Bosforem od 24 stycznia do 12 lutego. Ostatecznie drużyna wróci do Polski cztery dni wcześniej, by mieć więcej czasu na oswojenie się z zimowymi warunkami przed pierwszym ligowym meczem. Na razie nie wiadomo, z kim rozgrywane będą sparingi w Turcji. Podczas pierwszego zgrupowania - w Cetniewie (11.01 - 21. 01) Jagiellonia zmierzy się z Kartuzją Kartuzy, Arką Gdynia, Bałtykiem Gdynia i Gryfem Wejherowo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?