[galeria_glowna]
Ksiądz Tadeusz Krakówko z parafii w Miłkowicach Maćkach zginął, bo ufał mordercy. Były ministrant zapukał wieczorem na plebanię. Zaostrzonym śrubokrętem sterroryzował duchownego. Zabrał dziewięć tysięcy złotych. A potem zabił księdza.
Dziś przed Sądem Okręgowym w Białymstoku ma się rozpocząć proces Artura K., oskarżonego o zabójstwo ks. Krakówki.
Na rozprawę policjanci przywiozą go z aresztu, gdzie przebywa od ośmiu miesięcy. Grozi mu dożywocie.
Razem z nim przed sądem stanie pięć innych osób, m.in. 21-letni Robert T., który na początku marca poszedł z Arturem K. na plebanię, by obrabować księdza. Jemu grozi 15 lat więzienia.
Pozostali oskarżeni odpowiedzą za paserstwo, pomoc w zacieraniu śladów zabójstwa, niepowiadomienie policji. Mogą spędzić w więzieniu pięć lat.
W śledztwie wszyscy przyznali się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?