MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miłość do gwiazd

Krystyna Kościewicz [email protected] tel. 085 682 23 95
Gwiazdy są nie byle jakie, a tradycyjne, dwurzędowe, obracające się i bogato, starannie ozdobione.
Gwiazdy są nie byle jakie, a tradycyjne, dwurzędowe, obracające się i bogato, starannie ozdobione.
Włodzimierz Pietruczuk jest bodaj ostatnim hajnowianinem, który robi gwiazdy kolędnicze.

Kurier Hajnowski: Skąd u Pana wzięła się umiejętność wykonywania gwiazd kolędniczych?

Włodzimierz Pietruczuk: Moja mama, ojciec i w ogóle cała rodzina pochodzi z Koźlików nad Narwią. Do Hajnówki rodzice przyjechali w 1925 roku, a ja urodziłem się w 1932. Rodzice kupili małą chatkę na ul. Rampa Rzeźnika, obecnie 11 listopada. Potem nabyli domek na Poddolnej, tuż obok miejsca, w którym teraz mieszkam. Kiedy ojciec mamy, Łukasz Omeljaniuk, budował dom w Bielsku Podlaskim, do Hajnówki, do tartaku, przyjeżdżał po drewno. Pamiętam, zimą z Bielska przyjeżdżał saniami. Dziadek nas odwiedzał i nauczył mnie robić gwiazdy. Miałem wtedy 12 lat. Było to tuż po wojnie. Dziadek zrobił gwiazdę dla mnie, dla wnuka i przywiózł, żebym się bawił. Była ładnie oklejona i z pomponami. Byłem ciekawy, więc rozebrałem ją na części i zobaczyłem jak została wykonana. Spodobało mi się i od tego czasu zacząłem robić gwiazdy. Dziadek uczył się od swojego taty. Jego dziadek też robił gwiazdy. To była tradycja w Koźlikach. Teraz słabo, nie zrobią takiej jak moja. Młodzi ludzie nie mają tyle cierpliwości, dokładności, umiejętności, ani zamiłowania do gwiazd.

Co jest potrzebne do wykonania gwiazdy kolędniczej?

- Konstrukcja gwiazdy jest wykonana z drewna świerkowego lub sosnowego. Drzewce z sosny. Na okrągły środek potrzebne jest drewniane sito - "reszeto", które trzeba nawiercić w wielu miejscach, włożyć patyczki, które stworzą rogi gwiazdy. Dla wzmocnienia konstrukcji należy przybić je gwoździkami. Do oklejania rogów najlepszy jest biały papier, pergamin, a wycinanki kolorowe. Ważne są też barwne pompony z kolorowej bibuły. Okrągły otwór zamyka się szkłem. W środku powinna być ikonka lub Święta Rodzina z Jezuskiem. Kiedyś do środka stawiano dwie świeczki, a jeśli gwiazda była dwurzędowa, to z tyłu jeszcze trzecia świeczka. Takie gwiazdy trzeba było cały czas kręcić, nawet niosąc, bo świeca stoi, róg się nagrzewa i zaraz gwiazda może się spalić.

Ta gwiazda ma aż 12 rogów - sześć w jednym rzędzie i tyle samo w drugim...

- To "dwurzędówka". "Jednorzędówka" miałaby tylko 6 rogów, ale brzydko by wyglądała, jak miotła. Można zrobić jeszcze inaczej - kabłąk i fonary, a w każdym żarówka. Wtedy gwiazda się kręci, kolędnicy kolędują, a fonary stoją w jednej pozycji. Bardzo ładnie to wygląda, ale taka gwiazda musi być znacznie większa, bo fonary muszą być ponad rogami. Dla dzieci robi się małą, a kiedy kolędują kawalerowie, gwiazda musi być duża. Jednak z wielką gwiazdą nie sposób wejść do domu.

Gwiazda wygląda jak królowa. Ile trzeba czasu, aby zrobić taką gwiazdę?

Twórca gwiazd

Włodzimierz Pietruczuk twierdzi, że bez gwiazdy, nie byłoby świąt Bożego Narodzenia. Za piękne gwiazdy na swoim koncie ma bardzo dużo dyplomów i nagród, w tym nawet ogromną ikonę. Kiedyś w nagrodę otrzymał talon na benzynę. Jedną z przepięknych gwiazd kolędniczych, wykonaną przez Włodzimierza Pietruczuka, można oglądać w Muzeum i Ośrodku Kultury Białoruskiej w Hajnówce.

- Około miesiąca. To bardzo czasochłonne zajęcie.

A ile to kosztuje, w sensie wydatku?

- Nikt nie zapłaci rzeczywistej wartości, bo nikt nie liczy włożonej pracy. Tak naprawdę trzeba by wziąć 500 zł, ale nikt tyle nie da. Dzieci nie zakolędują, bo teraz każdy się zamyka w domu albo daje po złotówce. Czyli pozostaje zrobić gwiazdę, aby była na wystawę. Ot, pamiątka, ale zarobek z tego żaden.

Ile dotychczas zrobił Pan gwiazd kolędniczych?

- Nie liczyłem, ale na pewno co najmniej 50 sztuk.

Umiejętność wykonywania gwiazd kolędniczych od zawsze była rzadko spotykana.

- Gwiazda jest charakterystyczna dla wyznawców religii prawosławnej. Katolicy wolą szopkę. Kiedyś, na Dolnym, gwiazdy robiono w trzech domach. Teraz młodzież nie interesuje się ani gwiazdami, ani kolędowaniem. Zwyczaj kolędowania zanika. Z biegiem czasu chyba zupełnie zniknie. Powstał zupełnie inny zwyczaj - hajnowskie wsie ozdobione lampkami niczym w Ameryce, ale kolędników nie widać. Pełno kolorowych światełek, ale gwiazdy z drewna i bibuły - nie ma. Nie interesują się tym. Jest wielu chętnych do oglądania, zdarza się, że ktoś zamówi gwiazdę, ale chętnych do nauki wykonania - nie ma. Na szczęście, w Rybołach jeszcze robią ładne gwiazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny