Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołaj Buszko

Redakcja

Wszystko zaczęło się skromnie i bez rozgłosu w małym mieście Hajnówka w roku 1981. Mikołaj Buszko - pomysłodawca i organizator przyszłego Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej - z pomocą dwóch sprzymierzeńców - ks. Michała Niegierewicza oraz ks. Jerzego Szurbaka, zorganizowali w owym roku "Dni Muzyki Cerkiewnej" w Hajnówce. Początkowo planowano je jako imprezę kolędową jednak los zdecydował, że mogły się odbyć dopiero wiosną - w maju i tak już zostało. W pierwszych Dniach Muzyki Cerkiewnej wzięło udział dziewięć chórów parafialnych. A potem... festiwal rozrósł się i przerósł najśmielsze oczekiwania samego organizatora festiwalu stając się jednym z najsłynniejszych festiwali muzycznych w Europie. W 1995 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki zakwalifikowało Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej w Hajnówce do muzycznych wydarzeń artystycznych najwyższej rangi, nadając mu "kategorię zerową" czyli tę jaką ma Konkurs Chopinowski i Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej "Warszawska Jesień", a więc najbardziej znane na świecie polskie imprezy muzyczne. Od dwóch lat festiwal nie odbywa się już w Hajnówce, lecz w Białymstoku. - W ciągu dwudziestu kilku lat nigdy nie byłem pewien, czy następna edycja festiwalu się odbędzie. Ale jeśli ona się odbędzie, to białostockie realia pokazały, że Białystok znakomicie nadaje się na organizowanie tego typu imprez. Świadczy o tym chociażby białostocka publiczność, która tłumnie przychodziła na każdy z koncertów i stwarzała niepowtarzalny klimat. A festiwale powinny się odbywać właśnie tam, gdzie jest taki klimat - mówił Mikołaj Buszko podczas pierwszej edycji festiwalu w Białymstoku.
Przypomnijmy, że do 2000 roku festiwal był organizowany w Hajnówce. W 2001 roku Cerkiew wycofała jednak mu swoje poparcie uznając. Doszło do rozłamu i cerkiew powołała własną imprezę - Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej. Ponieważ organizatorzy dotychczasowego festiwalu nie dostali zgody na koncerty w hajnowskim soborze Św. Trójcy lub innych prawosławnych świątyniach, przenieśli go do Białegostoku. - Nie spodziewałem się naprawdę takiego wyróżnienia - powiedział nam Mikołaj Buszko, gdy dowiedział się, iż jest w gronie dziesięciu nominowanych osób. - Jest to dla mnie bardzo ważne, a także moich współpracowników. Fakt, że znalazłem się w gronie tak szacownych osób świadczy o tym, że - pomimo trudności, jakie przeżywamy - zostaliśmy jednak docenieni i zauważeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny