Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcom z Popiełuszki przeszkadzają dzieci z przedszkola! (zdjęcia)

Konrad Karkowski
Mieszkańcom bloku przy Popiełuszki przeszkadzają dzieci!
Mieszkańcom bloku przy Popiełuszki przeszkadzają dzieci! Andrzej Zgiet
Dla lokatorów bloku przy ul. Popiełuszki plac przy przedszkolu jest „źródłem dyskomfortu”. Dlatego dzieci nie mogą się na nim bawić poza godzinami otwarcia placówki.

Świat się kończy. Plac zabaw i bawiące się dzieci pod blokiem to dyskomfort? Ludzie, co z Wami? - dziwią się Internauci na facebooku, gdzie zostało opublikowane zdjęcie ogłoszenia z prośbą dyrekcji przedszkola nr 60 o niekorzystanie z placu zabaw poza godzinami otwarcia placówki przy ul. Popiełuszki 125. Bo dla mieszkańców pobliskiego bloku jest to „źródłem dyskomfortu”.

- Chętnie porozmawiam z kimś, kto te idiotyczne skargi zgłosił! Proponuję budowę domu z prywatną posesja, wysokim murem i będziecie mieli ciszę i spokój drodzy mieszkańcy - pisze jeden z Internautów.

Ogłoszenie budzi kontrowersje zarówno wśród mieszkańców os. Starosielce, jak i rodziców dzieci chodzących do przedszkola. - Wszystko zaczęło się od pisma do wspólnoty mieszkaniowej bloku, w którym znajduje się nasza placówka i przy którym leży plac zabaw - wyjaśnia Marzena Rogowska, dyrektor PS nr 60. - Chciałam rozbudować plac o jedno urządzenie. Zarząd wspólnoty nie zgodził się na to motywując swoją odmowę tym, że doprowadzi to do pijaństwa i hałasu w tym miejscu.

W spółce MGDOM, która zarządza blokiem, usłyszeliśmy, że takie pismo rzeczywiście zostało wysłane. Jednak nikt nie zakazywał w nim korzystania z placu zabaw.

Na następnej stronie dowiesz się, skąd wzięło się kuriozalne ogłoszenie

- Skoro pojawiły się skargi od mieszkańców, postanowiłam wywiesić ogłoszenie, żeby rodzice wiedzieli, w jakiej jesteśmy sytuacji - tłumaczy dyrektorka. Przyznaje też, że jest świadoma problemu z pijaną młodzieżą. - Jako przedszkole nic na to nie poradzimy. Ale już zarzuty po adresem rodziców i dzieci, że zachowują się za głośno, są dla mnie nie zrozumiałe.

- Po ilości puszek, kapsli i petów na placu zabaw przypuszczam, że źródłem dyskomfortu mieszkańców jest nadmierny hałas podczas wieczornych libacji. Menelom nie śmieli zwrócić uwagi, ale matkom z dziećmi owszem - podsumowuje jeden z mieszkańców Starosielc.

Dyrektorka przedszkola i rodzice dzieci, które przychodzą na plac, mają nadzieję, że problem uda się rozwiązać. Takich miejsc dla najmłodszych jest w tej części osiedla tylko dwa. Przy szkole i właśnie przy przedszkolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny