[galeria_glowna]
Ci, którzy myśleli tak jak pani Anna, przyszli w sylwestrowy wieczór na plac przy Ratuszu. Tam na scenie czekały muzyczne gwiazdy miejskiej zabawy, czyli Katarzyna Cerekwicka i zespół Basic Element.
Białostoczanie gromadzili się na placu już od godziny 22. A w miarę zbliżania się północy tłum gęstniał. Szampański humor dopisywał. I młodym, i starszym.
- Przyjechałem specjalnie z Irlandii, żeby spędzić w Polsce święta i sylwestra - mówił Sławomir Michalski, bawiący się z grupą znajomych.
Nie brakowało fantazyjnych nakryć głowy jak kapelusze a la Harry Potter czy jaskrawoniebieskich lśniących peruk. Ci, którym dał się we znaki kilkustopniowy mróz, tańczyli na rozgrzewkę.
Teoretycznie impreza była bezalkoholowa, ale mało kto nie miał w kieszeni czy torbie szampana, piwa czy innego rozweselającego napoju.
- No bo jak przywitać Nowy Rok bez bąbelków? - śmieją się Damian i Patryk, młodzi białostoczanie, którzy wybrali się na plac prosto z domowej imprezy.
Mieszkańcy okolicznych kamienic dołączali do wspólnej zabawy stojąc w oknach i na balkonach. Minutę przed północą zaczęło się głośne odliczanie. A potem strzeliły korki od szampana i zaczęło się składanie życzeń.
Uczestnicy balów w okolicznych lokalach wyszli na ulicę, by podziwiać wybuchające nad głowami fajerwerki.
I niestety, nie obeszło się bez wypadków. Pokiereszowanymi dłońmi jednego z mężczyzn musiało zająć się pogotowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?