Właściwie „#upał” to jeden dzień z życia ważnego dziennikarza internetowego portalu informacyjnego. Kiedyś miał zaplecze w postaci papierowej gazety, czas na odpoczynek po pracy, wspólne popijawy i włóczenie się po mieście. Teraz, w walce o klikalność i coraz to nowe treści, wszystko musi robić „na biegu”, a natłok myśli poplątany z informacjami wiruje w głowie niczym przysłowiowa „wirówka nonsensu”. Do tego jeszcze szkolenie stażystów i rozterki pomiędzy bajaniem o dziennikarskiej rzetelności, a koniecznością „podkręcania tematów” i wywoływania zamieszania w mediach społecznościowych.
40-letni dziś dziennikarz z Ełku z mistrzowska wprawą posługuje się branżowym językiem specjalistów od za przeproszeniem social media. Z łatwością buduje frazy, które w głowach setek podobnych mu producentów treści brzmią nad wyraz znajomo, może część wręcz pozazdrościć szybkości wcielania w życie pomysłów. Doświadczony reportażysta bez pardonu kpi z 100 znakowych newsów, genialnie wręcz opisuje pobyt w ośrodku dla uzależnionych od sieci i komputerów, czasem – pod pretekstem szkolenia stażystów – wtrąca jakże cenne uwagi o istocie detali, spostrzegawczości w pracy dobrego reportera.
„#upał” to powieść osadzona w Krakowie, acz pochodzący z Ełku autor nie oparł się pokusie wplecenia w narrację fatalnego wydarzenia związanego z maratończykiem z okolic Augustowa, który przywiązał psa do bramy schroniska, żeby móc wziąć udział w biegu. Pulsujący rytm narracji łagodzą nieco wyimaginowane prace internautów, którzy swoją prozę podsyłają na ogłoszony przez powieściową redakcję konkurs, jednak całość upływa w rytmie kolejnych „tłitów” i prowokowanych potyczek na forach. Ten szalony pęd doprowadzi głównego bohatera do dramatycznego finału. Można by rzec – jak to dobrze, że to tylko fikcja.
Nie sądzę, by książka trafiła do osób, które poszukują w rozpędzonym świecie w literaturze ukojenia, czy pięknych, zapadających w pamięć fraz. To autorski portret współczesnych mediów – jeśli odwiedzie młodych ludzi od chęci zostania „dziennikarzem internetowym” - nie będę widział w tym nic złego. Wręcz przeciwnie. Prawdziwe życie, wbrew excelowi, jest zupełnie gdzie indziej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?