Co z osobami, które poskładały wnioski i które czekają na przydział mieszkania (na miejskie lokale czeka obecnie ok. 600 osób - przyp. red.). To osoby, które bardzo często mają problemy finansowe. Czy miasto ma takim ludziom pomagać? Czy może ma zostawiać ich bez środków do życia, by czekali na lepszy czas, który - biorąc po uwagę pandemię - prędko nie nadejdzie? - pytał przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski.
Na poniedziałkowej (22 czerwca) sesji radni zgodzili się, by miasto odstąpiło od budowy bloków komunalnych w okolicy ul. Bema i Depowej. Władze powołują się na ciężką sytuację budżetu w dobie koronawirusa, o czym już w połowie maja mówił na naszych łamach wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz. - Mieliśmy w planach budowę osiedla komunalnego przy ul. Bema na kilkaset mieszkań. Będziemy musieli zamrozić te plany - podkreślał.
Tak też się stało. - Zaspokajanie potrzeb osób o niskich dochodach realizowane jest przez cały czas. Bez względu na to, czy budowane są nowe mieszkania, czy nie. Zazwyczaj jest zresztą tak, że im więcej się mieszkań buduje, tym lista osób oczekujących się wydłuża - mówił podczas sesji dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego Andrzej Ostrowski.
Dodał, że miasto gospodaruje tym co ma. - W pierwszej kolejności realizujemy potrzeby osób w najtrudniejszej sytuacji. Na bieżąco realizujemy wyroki o eksmisję z prawem do lokalu socjalnego - podkreślał.
Zauważył, że na budowę jednego bloku trzeba w budżecie przeznaczyć ponad 20 mln zł. - Mamy pozwolenie na budowę bloku, które jest ważne przez trzy lata. Obecny wieloletni program gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy kończy się w 2021 roku. W nowym programie (na kolejne pięć lat) i przy lepszej kondycji finansowej miasta, można będzie wpisać budowę nowych mieszań komunalnych - stwierdził Andrzej Ostrowski
Czytaj też: [a]https://poranny.pl/bialystok-walka-o-wykup-mieszkan-komunalnych-sad-przyjechal-zobaczyc-droge-ktora-blokuje-sprzedaz-zdjecia/ar/c9-14563979
Krystyna Wołyniec, która od lat walczy o wykup mieszkania komunalnego komentuje, że koronawirus to tylko wymówka. - Skoro w budżecie nie ma pieniędzy, to niech miasto wolniej niż do tej pory buduje drogi. Co z tego, że możemy jeździć po wygodnych obwodówkach, kiedy ludziom brakuje dachu nad głową? - denerwuje się.
Tu oglądasz: Prywatne testy na koronawirusa możliwe, ale drogie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?