Było koło 14 kiedy do straży zadzwonił zdenerwowany mężczyzna. Powiedział, że ma w domu agresywnego kota. Chce go złapać i zawieść do weterynarza, ale nie daje rady. Wściekłe zwierze już podrapało jego córkę.
- Dzwoniłem już do straży miejskiej, na policje. Sam nie daję rady. Panowie pomóżcie - prosił strażaków.
Na ul. Wierzbową pojechał zastęp strażaków. Ratownicy szybko złapali czworonoga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?