MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:0 (zdjęcia)

Wojciech Konończuk
Przemysław Frankowski zdecydował o olsach meczu Jagiellonia - Lech
Przemysław Frankowski zdecydował o olsach meczu Jagiellonia - Lech Wojciech Wojtkielewicz
Przepiękna akcja, zakończona znakomitym strzałem głową Przemysława Frankowskiego, pozwoliła Jagiellonii Białystok wygrać 1:0 z Lechem Poznań.

Prawie 20 tysięcy kibiców, którzy zasiedli na trybunach stadionu miejskiego w Białymstoku miało co fetować. Jaga rozegrała dobry mecz, zasłużenie pobiła jedną z największych potęg w naszej lidze i zanotowała w tabeli skok z 11. na piąte miejsce.

Lech już przed spotkaniem był w bardzo trudnej sytuacji. Po wygranej Górnika Zabrze Kolejorz sięgnął w tabeli dna presja , już bez tego ogromna, jeszcze wzrosła. Na dodatek podczas pucharowego meczu z Belensenses staw skokowy skręcił kapitan drużyny Łukasz Trałka, a już w Białymstoku rozchorował się Fin Kasper Hamalainen.

- Jak się coś wali, to z każdej strony. Ale mam nadzieję, że pokażemy charakter i wygramy z Jagiellonią - mówił przed spotkaniem trener Lecha Maciej Skorża.

Wielkopolski szkoleniowiec musiał jednak uznać wyższość swego kolegi po fachu z Białegostoku - Michała Probierza. Opiekun żółto-czerwonych popisał się niezwykłą intuicją przy zmianach w składzie. Do podstawowej jedenastki wskoczyli lewy obrońca Jonatan Straus i skrzydłowy Frankowski. I to właśnie ich zagranie dało gola na wagę triumfu. Z lewej strony precyzyjnie dośrodkował Straus, a Frankowski precyzyjnie uderzył głową i piłka zatrzepotała w siatce.

- Zawsze powtarzam, że sezon jest długi, każdy dostanie szansę i wszyscy zawodnicy są nam potrzebni - przy każdej okazji zaznacza Probierz.

Bramkowa akcja była godna tego, jak grała białostocka drużyna. Przez 90. minut Lech miał tylko jedną znakomitą sytuację na wyrównanie. Po błędzie w ustawieniu minimalnie pomylił się jednak Paulus Arajuuri, posyłając futbolówkę kilkadziesiąt centymetrów obok lewego słupka bramki Bartłomieja Drągowskiego.

Poza tym białostocka defensywa spisywała się bez zastrzeżeń, skutecznie neutralizując poczynania przeciwników. Lech gasł z każdą chwilą i chyba sam nie wierzył, że jest w stanie zaszkodzić żółto-czerwonym.

- Jagiellonia rozegrała dobre spotkanie, ale to nas nie usprawiedliwia. Musimy wrócić do pozytywnego myślenia, że umiemy dobrze grać, bo inaczej nic z tego nie będzie - ocenia pomocnik Kolejorza Szymon Pawłowski.

Bezradny w Białymstoku Lech mógł nawet przegrać wyżej, ale Karol Mickiewicz trafił piłką w poprzeczkę, a Jasmin Buric obronił kilka groźnych strzałów gospodarzy, popisując się niezłym refleksem szczególnie przy próbach Konstantina Vassiljeva i Karola Świderskiego.

Sytuacja poznaniaków, którzy w dziewięciu kolejkach przegrali aż siedem razy, jest nie do pozazdroszczenia. Ale to problem Skorży i jego zawodników. My już czekamy na środę, kiedy Jaga zmierzy się w meczu 1/8 finału Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin.

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:0

Bramka: 1:0 - Frankowski (29).

Jagiellonia: Drągowski - Modelski, Tarasovs, Madera, Straus, Frankowski (81. Świderski), Grzyb, Góralski, Vassiljev, Cernych (75. Romanczuk), Grzelczak (66. Mackiewicz). .

Lech : Buric - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas, Lovrencsics (63. Formella), Dudka I, Linetty I, Jevtic (68. Kurbiel), Pawłowski, Kownacki (86. Thomalla).

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 19 177.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny