Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna 0:2 (ZDJĘCIA)

Jakub Laskowski
Mecz Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna 0:2
Mecz Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna 0:2 Andrzej Zgiet
Żółto-czerwoni przegrali sparing z Górnikiem Łęczna 0:2.

Piłkarze Jagiellonii Białystok oblali drugi test przed nadchodzącym sezonem ekstraklasy. Żółto-czerwoni osłabieni brakiem kilku kluczowych zawodników przegrali z Górnikiem Łęczna 0:2. - Skończył się czas, kiedy młodzi zawodnicy będą łatwo dostawać szansę gry w pierwszym zespole - mówi wyraźnie niezadowolony z postawy juniorów trener Jagi Michał Probierz.

Nieobecność wielu ważnych ogniw była szansą dla zawodników, którzy występują w młodzieżowych zespołach białostockiego klubu. Tej okazji jednak nie wykorzystali. - Nie mam zamiaru nikogo prosić, by na poziomie seniora biegał i walczył - dorzuca Probierz.

W Siemiatyczach nie wystąpił m.in. Vassilijev, Cernych, Mystkowski i Marian Kelemen, który dopiero w piątek podpisał roczny kontrakt. - Ci, którzy grali w tym sparingu walczyli o wyjazd na obóz. I wszystko wskazuje, że tam nie pojadą - uważa.

Górnik od początku wyglądał na boisku lepiej niż Jagiellonia. Częściej utrzymywał się przy piłce. Miał wiele szans, ale dopiero w 31. minucie udokumentował swoją przewagę. Na uderzenie z dystansu zdecydował się jeden z testowanych zawodników. Piłka niefortunnie odbiła się jeszcze od Łukasza Sołowieja i zmyliła Bartłomiej Drągowskiego, dla którego był to najprawdopodobniej ostatni występ w barwach Jagi. Bramkarza białostoczan od przejścia do włoskiej Fiorentiny dzielą już tylko testy medyczne.

W drugiej połowie obraz spotkania się nie zmienił. Kwadrans po wznowieniu gry Lukę Gugaszeszwiliego strzałem głową pokonał Maciej Szmatiuk.

Jagę nie było nawet stać na gola honorowego. Doświadczeni rywale mądrze wypełniali swój plan i skutecznie zatrzymywali nieliczne kontry białostoczan. - Celowo zagraliśmy ten sparing, żeby zobaczyć jak po pierwszym tygodniu ciężkich treningów będziemy wyglądać na tle mocnego rywala. Plusem na pewno byli Sołowiej i Michał Smolarczyk. Z kolei postawy Nigeryjczyka - Azisa nie chciałbym komentować, bo nie warto - dodaje Probierz.

Za stracone bramki winić nie można naszych golkiperów, którzy w wielu sytuacjach wykazali się dobrą dyspozycją. - Bronili na prawdę dobrze. My po ciągłym bieganiu za piłkę nie byliśmy w stanie im nawet pomóc - ocenia obrońca żółto-czerwonych Marek Wasiluk.

W najbliższą środę, dzień przed wylotem na obóz do Słowenii, Jaga zagra sparing w Kielcach z Koroną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny