Jedziemy do Londynu, gdzie jest wielu naszych rodaków, którzy zapewne licznie przyjdą na stadion, aby obejrzeć naszą reprezentację. Niestety, nie mamy już szans na awans, ale chcemy przynajmniej umożliwić naszym fanom trochę radości, a wygrana z Anglią na pewno dałaby im satysfakcję - zapowiada Robert Lewandowski, napastnik biało-czerwonych.
Właśnie snajpera Borussii Dortmund mocno obawia się brytyjska prasa. W specjalnym poniedziałkowym dodatku "Mirror Football" zamieścił okładkę z wielkim zdjęciem Roberta Lewandowskiego, trzymającym palec na ustach. - Ten człowiek może uciszyć Wembley - przestrzega tytuł.
Źródło Orange sport/x-news
Innym piłkarzem, o którym mówi się na Wyspach z wielkim respektem jest Artur Boruc. Bramkarz Southampton w tym sezonie jest w życiowej formie. "Daily Mail" porównuje go do Jana Tomaszewskiego, który zatrzymał Anglików 40 lat temu w pamiętnym meczu na Wembley, który dał Polakom awans na mundial. Wówczas sytuacja była podobna, bowiem tylko zwycięstwo dawało Synom Albionu pierwsze miejsce w grupie.
Różnica jest taka, że teraz biało-czerwoni nie mają już żadnych szans na wyjście z grupy. Na urwaniu punktów Anglikom skorzystałaby ewentualnie Ukraina, której pozostała formalność, czyli mecz z San Marino. Nasi ostatni rywale, na czele z ich trenerem Mikhaiło Fomienko, nie spodziewają się raczej na Wembley niespodzianki.
- Powinniśmy być realistami. Nie sądzę, że reprezentacja Polski zagra na maksimum. Myślę, że będziemy rozgrywali mecze barażowe. Niestety, nie wszystko od nas zależy - komentuje selekcjoner Ukraińców.
Źródło Orange sport/x-news
Kto wie, czy grający na luzie biało-czerwoni nie wzniosą się jednak na wyżyny umiejętności. W Londynie będzie sporo polskich kibiców. Mówi się nawet o liczbie 25 tys fanów, którzy wspierać będą naszą reprezentację. I choć większość i tak stanowić będą miejscowi (Wembley może pomieścić 90 tys kibiców), to doping dla kadrowiczów Fornalika na pewno będzie słyszalny.
- Nie widzę w tym nic złego. Fani gości zawsze dodają emocji, podnoszą temperaturę widowiska i mobilizują miejscowych kibiców - kwituje lewy obrońca Anglików Leighton Baines.
Polaków obawia się m.in. Wayne Rooney, który twierdzi, że biało-czerwoni są groźniejsi niż ich piątkowy rywal - Czarnogóra, z którą wygrali 4:1.
- To kluczowe spotkanie. Polska jest w tej chwili prawdopodobnie lepszym zespołem, niż Czarnogóra. Jest znacznie groźniejsza w kontratakach i musimy na to uważać. Jednak jeśli zagramy tak, jak w piątek, nic złego nam się nie stanie - zapowiada napastnik Manchesteru United.
Kadra Fornalika dotarła do Londynu wczoraj około godz. 14. Zastała typowo angielską pogodę - było zimno, mgliście i pochmurno. Wieczorem selekcjoner wziął udział w konferencji prasowej, a później na Wembley przeprowadził ostatni przed meczem trening biało-czerwonych.
W dzisiejszym meczu nie wystąpią pauzujący za kartki Łukasz Szukała oraz Paweł Wszołek, który został oddelegowany do reprezentacji młodzieżowej. Początek spotkania o godz. 21. Transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport.
Program Grupy H
Dziś: Anglia - Polska (godz. 21), San Marino - Ukraina (21), Czarnogóra - Mołdawia (21).
Anglia - Polska online. Transmisja meczu TV na żywo w internecie
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
