Matura z niewiadomą

Arkusze egzaminacyjne na próbną maturę szkoły otrzymały wczoraj pocztą kurierską z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. W LO nr 13 w Białymstoku zjawiliśmy się akurat w momencie, gdy dyrektorzy sprawdzali zawartość otrzymanej przesyłki. Z tekturowego kartonu zafoliowane zestawy trafiają do sejfu. Maturę zdaje tu 118 osób. Uczniowie będą siedzieć pojedynczo, jak na prawdziwym egzaminie dojrzałości, nad jej przebiegiem czuwać będzie 14 nauczycieli miejscowych oraz siedmiu z Zespołu Szkół nr 5.

Próbna matura z matematyki potrwa 2 godziny. Uczniowie otrzymają zestaw krótkich zadań (od 10 do 12), sprawdzających umiejętności analizowania diagramów, wykresów i interpretowania danych statystycznych. Z języka obcego będzie to trzyczęściowy egzamin. W pierwszej części maturzystom zostanie odtworzony z CD tekst, po wysłuchaniu którego mają odpowiedzieć na związane z nim pytania. W drugiej będą odpowiadać na pytania do tekstu pisanego, a w trzeciej - pisać dłuższą wypowiedź na jeden z trzech tematów. Język angielski wybrało 12 tys. uczniów, niemiecki - 3 tys., rosyjski - również 3 tys., a francuski - 600.
Wszyscy uczniowie otrzymają takie same arkusze. Będą one kodowane systemem paskowym, egzaminator nie będzie wiedział czyje prace sprawdza i z jakiej szkoły. Przebieg matury w każdej sali będzie nadzorowała trzyosobowa komisja, w której składzie znajdzie się obserwator spoza szkoły. Po egzaminie zakodowane arkusze trafią do jednego punktu zbiorczego, potem do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, wreszcie do niezależnych zespołów egzaminacyjnych. Wyniki szkoły poznają 30 października, a w połowie listopada każdy maturzysta dostanie zaświadczenie o ilości zdobytych punktów.

Młodzież nie kryje obaw. Zdania są podzielone. W starej maturze chwalą to, że nie ma obowiązkowej matematyki. W nowej łatwiejszy wydaje się język polski, bo odpada pisanie wielkich wypracowań. Nie trzeba tyle wkuwać, test jest bardziej nastawiony na myślenie i rozumienie.
Ale większość wolałaby zdawać maturę według starych zasad, bo są one wszystkim znane. Najgorsza jest niepewność. - Prawica chce wprowadzić nową maturę, SLD obiecuje pozostawić starą, politycy manewrują nami, a czasu mamy niedużo - mówi Magda Stanisławska.
Jak się przygotowują? Rozwiązują testy. - Arkusz, który mieliśmy z polskiego, był łatwy, ale z matematyki zadania z trygonometrii wydały mi się trudne - ocenia Dorota Jaroszuk.