15 stycznia 2008 roku - Po całodniowych podchodach Jarosław Dworzański dopiął swego: został marszałkiem województwa. Tym samym najważniejsze instytucje w Białymstoku są w rękach PO: prezydent miasta, wojewoda i samorząd województwa. Nowo narodzony układ podlaski odzwierciedlał koalicję rządową. Tyle że został poczęty w grzechu. Czyż bowiem Donald Tusk nie deklarował wielokrotnie, że jego partia nie posunie się do chwytów PiS i nie będzie rozbijać innych ugrupowań, ani wchodzić w koalicję z Samoobroną? Tymczasem styczniowy przewrót w urzędzie wojewódzkim był takim chwytem. Bo też nowy układ liberalno-ludowy wsparło trzech radnych PiS (jeden z nich został wicemarszałkiem), dwóch z Samoobrony (później znaleźli się w klubie PO).
6 lutego 2008 - Debiut nowych władz na arenie ogólnopolskiej. Podlaski marszałek podpisał w Warszawie, w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, tak zwany kontrakt wojewódzki. A to oznacza, że w ciągu siedmiu najbliższych lat dostaniemy ponad 636 mln euro z Unii Europejskiej.
Marzec - Marszałek ogłasza wspólnie z prezydentem Białegostoku zamiar powołania spółki, która przygotuje dokumentację lotniska. I mebluje swój gabinet. 31 marca przyparty na sesji do muru przez opozycję ogłasza, że lotnisko będzie w Topolanach.
2 kwietnia - Na specjalnie zwołanej konferencji, w towarzystwie prezydenta Białegostoku i lidera podlaskiej Platformy, marszałek ogłasza: - Nie ma ani decyzji zarządu, ani sejmiku w sprawie lokalizacji lotniska. Zostałem źle zrozumiany.
I władze województwa ogłaszają zlecenie raportu oddziaływania środowiskowego dla siedmiu lokalizacji.
Maj - Polityka informacyjna zarządu województwa, a co za tym idzie, i samorządowej koalicji, zyskała nowe oblicze. Rzecznikiem został Jan Kwasowski, były dziennikarz.
8 czerwca - Liderem podlaskich ludowców został Wojciech Dzierzgowski. Od kiedy objął fotel wicewojewody, wydawało się to tylko kwestią czasu. Osłabione zostały wpływy posła Jana Kamińskiego. W ten sposób PSL z dość hardego koalicjanta stało się nic nieznaczącym satelitą Platformy. Bo też i od tamtego czasu niesnaski między partiami przycichły.
Lipiec - sierpień - Kanikuła.
Wrzesień - Fatalny początek dla wizerunku koalicji. Dziennikarz "Teraz My" prowokuje Andrzeja Sutkowskiego, działacza podlaskiej Platformy Obywatelskiej (wcześniej Samoobrona). Jakby tego było mało, wybucha afera z oświadczeniami majątkowymi dyrektorów jednostek podległych władzom województwa. Okazuje się, że pełnią je osoby, które łączą pracę samorządową z biznesem. A tego prawo zabrania. Co gorsza, okazuje się też, że nikt tych oświadczeń w urzędzie marszałkowskim nie kontrolował. A dyrektora WORD-u to nawet nikt z władz województwa nie potrafił odwołać.
No i na koniec rezygnacja Jacka Cylwika z szefowania klubowi radnych PO, który niczym Rejtan na swoim blogu pokazywał mechanizmy rządzące podlaską polityką. Na przykładzie batalii wokół muzeum w Ciechanowcu radny Cylwik wyłożył kawę na ławę: "Sprzedawanie do mediów strzępków informacji o wycieczkach po "noże do chleba" czy innego hebla samochodami służbowymi przypomina bezradne ujadanie małych piesków".
Październik - Konkurs o unijne dotacje przeznaczone na promocję przedsiębiorczości został rozstrzygnięty. Ale jeden ze zwycięzców nie dostanie pieniędzy. Bo marszałek ma wątpliwości natury moralnej. Założycielem zwycięskiego stowarzyszenia jest poseł, partyjny kolega marszałka, a członkiem podwładny z urzędu. Opozycja, ale nie tylko, twierdzi, że galimatias z wynikami konkursu to przejaw frakcyjnej walki w PO.
Marszałek musi przełknąć też prestiżową porażkę na sesji sejmiku na kanwie rozgrzebywania przeszłości w oparciu o kontrolę oświadczeń majątkowych. Opozycja nazywa to "poszukiwaniem trupa w szafie" i odwleka o siedem dni sesję sejmiku.
2 listopada - Po tygodniu marszałek stwierdza, że kontrola oświadczeń radnych nie była jego intencją. Wycofuje się też ze sprawy Ciechanowca.
Grudzień - Władze województwa u podnóża Góry Jesionowej nad jeziorem Szelment otworzyły stację narciarską. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego skontrolowało podlaski urząd marszałkowski. Miało wyjaśnić, czy nie było nieprawidłowości w jednym z konkursów na unijne dofinansowanie, który wstrzymał marszałek.
15 stycznia 2009 - Pierwsza rocznica niespokojnego roku w podlaskiej polityce. A wydawało się, że przy całej władzy w jednych rękach będzie sielsko i anielsko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?