Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Jedności vs. Nie przepraszam za Jedwabne

Magdalena Kuźmiuk
Marsz chcieli zakłócić skini, ale nie udało im się
Marsz chcieli zakłócić skini, ale nie udało im się Anatol Chomicz
Ponad 130 osób przeszło w niedzielę po południu Rynkiem Kościuszki, by wyrazić swój sprzeciw wobec aktów nienawiści i nietolerancji, które w ostatnich tygodniach miały miejsce w naszym województwie. Grupa 30 nacjonalistów próbowała zakłócić Marsz Jedności, wykrzykując obraźliwe hasła.

Ten marsz to nasza wspólna reakcja na to, co się dzieje. Co się stało w Orli, w Centrum Kultury Muzułmańskiej, w Jedwabnem, w Puńsku. To skandal. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby mnie tutaj nie było - mówił Dariusz Szada-Borzyszkowski.

Był w niedzielę jednym z ponad setki protestujących białostoczan, którzy o godz. 17 spotkali się przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Przyszło wielu młodych ludzi, rodziny z dziećmi, osoby starsze, emeryci. Większość przypięła do ubrań pomarańczowe wstążeczki - symbole tolerancji. Inni nieśli w rękach pomarańczowe róże. Tak chcieli wyrazić sprzeciw wobec aktów o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym, które w ostatnich tygodniach wydarzyły się w naszym regionie. W milczeniu przeszli na skwer przed pomnik twórcy języka esperanto Ludwika Zamenhofa.

Przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego zebrała się też grupa skinów. Policjanci oszacowali, że było ich około 30. Próbując przeszkodzić manifestującym, wykrzykiwali obraźliwe przyśpiewki i hasła - "Jedna Polska narodowa", "Nie przepraszam za Jedwabne", "Naszą bronią nacjonalizm".

- Im głośniej oni krzyczą, tym głośniej jest o nas, a ich trzeba ignorować. Oni sami nie wiedzą, co dokładnie mówią - oceniła Dżeneta Adamowicz.

Mimo obraźliwych haseł, manifestacja przebiegła spokojnie. Skini rozeszli się. Ich decyzję protestujący nagrodzili brawami. - Nareszcie. Jedna mądra decyzja, chłopaki - skwitowali.

Policjanci nie musieli interweniować. - Nie otrzymaliśmy też żadnego zgłoszenia, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa czy wykroczenia - powiedział podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. Dodał, że funkcjonariusze przeanalizują, czy nie doszło do złamania prawa.

Także w niedzielę odbyło się spotkanie przed pomnikiem w Jedwabnem. Było wyrazem sprzeciwu wobec dewastacji tego miejsca pamięci. Zorganizowali go przedstawiciele żydowskiej gminy wyznaniowej w Warszawie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny