Marcin Nałęcz-Niesiołowski

Marcin Nałęcz-Niesiołowski od stycznia 1997 r. pełni funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii Białostockiej. Wraz z orkiestrą Filharmonii Białostockiej brał udział w wielu festiwalach i koncertach galowych oraz dokonał nagrania pięciu płyt kompaktowych, z których jedna - z uwerturą Bajka Stanisława Moniuszki i II Suitą orkiestrową Piotra Czajkowskiego - była nominowana do nagrody polskiego przemysłu fonograficznego Fryderyk 99. - Cieszę się ogromnie i jestem bardzo zaskoczony. Nie znam regulaminu plebiscytu i nie wiedziałem, że osoby, które już raz zostały Złotymi Kluczami obdarowane mogą o tę nagrodę ubiegać się raz jeszcze.
Jest także dyrektorem artystycznym i dyrygentem warszawskiej orkiestry kameralnej Mała Filharmonia, która od ponad 5 lat prowadzi bogatą działalność koncertową w kraju i za granicą, współpracując z najwybitniejszymi polskimi artystami. Płyta orkiestry z koncertami fortepianowymi Bacha, Mozarta i Beethovena w wykonaniu 11-letniego wówczas Stasia Drzewieckiego uzyskała nominację do Fryderyka 98.
Marcin Nałęcz-Niesiołowski prowadzi ożywioną działalność koncertową. Koncertował m.in. z orkiestrą Filharmonii Narodowej, Sinfonią Varsowią, Polską Orkiestrą Radiową oraz Narodową Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach, z którą dokonał także nagrań archiwalnych dla Polskiego Radia. Artysta koncertuje także za granicą, m.in. w Hiszpanii, Danii, Meksyku, Maroku i Belgii, gdzie wraz z orkiestrą kameralną Leopoldinum brał udział w międzynarodowym festiwalu Europalia. W marcu 2002 roku w San Diego miał miejsce jego amerykański debiut, podczas którego poprowadził m.in. Stabat Mater Karola Szymanowskiego.
Od roku 1999 jest dyrygentem gościnnym Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie, gdzie m. in. przygotował i poprowadził premierowe przedstawienie baletowe Gala Niżyńskiego z muzyką I.Strawińskiego (Święto wiosny), C.Debussy'ego (Gry) i F.Chopina (Sylfidy).
Jego dorobek fonograficzny obejmuje 10 płyt kompaktowych, szereg nagrań radiowych i telewizyjnych oraz nagrania muzyki filmowej i rozrywkowej. - To, iż w głosowaniu czytelnicy "Porannego" zadecydowali, że znalazłem się w gronie dziesięciu nominowanych osób oznacza, że doceniają pracę i wysiłek instytucji, którą kieruję. A mnie - jako jej reprezentantowi - pozostaje tylko się cieszyć.