Niewłaściwe mapy, błędy w obliczeniach, czasem wątpliwa jakość badań - m.in. dlatego nie odebrano mapy akustycznej Białegostoku. Dokument miał być gotowy w listopadzie. Teraz mowa jest o styczniu.
- Stwierdziliśmy wiele błędów. Ewentualne poprawki były przewidziane w umowie, dlatego na razie nie możemy mówić o karach dla wykonawcy, czyli firmy z Opola - mówi Andrzej Karolski, dyrektor departamentu ochrony środowiska w magistracie.
Przypomina, że przygotowanie mapy akustycznej to konieczność m.in. w miastach powyżej stu tysięcy mieszkańców. - Jej celem jest wskazanie, czy i w których rejonach miasta przekroczone są normy hałasu, co jest jego źródłem i jak wiele osób narażonych jest na niekorzystne działanie - podkreśla Andrzej Karolski.
Na podstawie nowej mapy akustycznej miasto będzie wiedziało gdzie i jak należy walczyć z tą formą zanieczyszczenia środowiska. Sposobów jest kilka, m.in. budowa obwodnic miasta, wymiana nawierzchni ulic, ograniczenie prędkości, stawianie ekranów akustycznych, budowanie naturalnych wałów z ziemi czy sadzenie roślin.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?