Mapa rowerowa Białegostoku nie w tym roku

Obecnie jedynym sposobem zapoznania się z trasą ścieżek jest ich przejechanie - uważa Adam Musiuk, radny PO. - Wydaje mi się, że zaproponowany przeze mnie pomysł ułatwi korzystanie z miejskich tras i będzie bardzo dobrym rozwiązaniem promującym Białystok.

Radny podkreśla, że coraz gęstsza sieć dróg dla rowerzystów jest pozytywnie odbierana zarówno przez turystów, jak i mieszkańców. Dlatego warto dostarczyć im na ten temat praktycznych informacji.

Miastu pomysł się podoba. Urzędnicy przyznają, że wiele osób się tego od nich domaga, zwłaszcza z innych miast.

- Niedawno byłam na turystycznych targach w Katowicach i mieliśmy bardzo dużo pytań w tej sprawie - mówi Monika Kamińska, szefowa biura promocji miasta. - Na pewno trzeba coś takiego zrobić.
Sprawa rozbija się jednak o pieniądze. Miasto przyznaje, że w tym roku nie przewidziało takiego wydatku. Najwcześniej może on być wpisany do przyszłorocznego budżetu.

- Jeśli w przyszłym roku będziemy mieli na to pieniądze w budżecie, to na pewno taka mapka się ukaże - obiecuje Monika Kamińska.

Urzędnicy podkreślają też, że wydanie teraz takiej mapki sprawiłoby, że szybko stałaby się ona nieaktualna. W mieście trwa bowiem obecnie wiele inwestycji, przy okazji których budowane są ścieżki, m.in. na przedłużanej ulicy Piastowskiej czy modernizowanej Lipowej.

- Dla zmniejszenia kosztów sugeruję zaznaczenie istniejących ścieżek, ale także planowanych tras z podanym przybliżonym terminem ich realizacji - podpowiada Adam Musiuk. - To spowoduje, że tak szybko się nie zdezaktualizują.