Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie nie chcą mieszkań za złotówkę

Fot. Archiwum
Do spółdzielni wpływa coraz mniej wniosków
Do spółdzielni wpływa coraz mniej wniosków Fot. Archiwum
Wraz z końcem roku zapotrzebowanie na uwłaszczenie nagle się zmniejszyło. Kilkudziesięciu mieszkańców zmieniło zdanie i już zrezygnowało z wykupienia mieszkania.

Jest może jeden wniosek w miesiącu - mówi Jerzy Cywoniuk, szef Spółdzielni Mieszkaniowej Słoneczny Stok w Białymstoku.

Wycofałam podanie, bo doszłam do wniosku, że nie ma co się śpieszyć. Teraz uwłaszczenie może poczekać, a ja pieniądze zamiast na notariusza mogę przeznaczyć choćby na wakacje - przyznaje pani Magdalena, mieszkanka osiedla Słoneczny Stok.

Jeszcze pod koniec zeszłego roku napisała podanie do spółdzielni. Bardzo się śpieszyła, żeby zdążyć z wykupieniem mieszkania za tak zwaną symboliczną złotówkę. Bała się, że taka okazja może się już nie powtórzyć.

- Wtedy taka możliwość miała być tylko do końca roku. Myślałam, że potem trzeba będzie zapłacić nawet kilkanaście tysięcy złotych - tłumaczy pani Magda.

Jednak pod koniec grudnia Sejm przyjął nowelizację, która zachowała stare przepisy. Od 1 stycznia znowu można składać wniosek o uwłaszczenie na dotychczasowych warunkach. Lokatorskie prawo do lokalu znów można tanio zamienić na prawo spółdzielczo-własnościowe.

- W grudniu przeżywaliśmy prawdziwe oblężenie. Wpłynęło do nas prawie sześćset podań na raz - mówi Jerzy Cywoniuk, prezes spółdzielni Słoneczny Stok. - Teraz wszystko się skończyło. Jest może jeden wniosek w miesiącu.

A część mieszkańców, tak jak pani Magda, zdecydowała się nawet wycofać podanie. Doszli do wniosku, że mogą jeszcze poczekać. Bo mieszkanie za złotówkę może sporo kosztować.

- Uwłaszczenie nie jest tanie. Notariuszowi trzeba zapłacić około tysiąca złotych. Wielu ludzi nie ma na to pieniędzy i postanawia poczekać - ocenia Andrzej Rojek, prezes spółdzielni Rodzina Kolejowa.

- Owszem, część ludzi nie ma teraz pieniędzy na uwłaszczenie, ale prawda jest taka, że ponad połowa wszystkich mieszkań w naszych spółdzielniach już jest wykupiona - uważa Eugeniusz Muszyc, jeden z założycieli białostockiego Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego. To właśnie to stowarzyszenie pod koniec roku zorganizowało potężną kampanię informacyjną na temat wykupu mieszkań.

- Taką już mamy mentalność, że odkładamy wszystko na ostatnią chwilę, stąd taka kumulacja w grudniu. Kiedy Sejm przedłużył termin, ludzie postanowili sprawę znowu odłożyć - przyznaje Eugeniusz Muszyc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny