Lotnisko regionalne. Nowy raport środowiskowy ma powstać do końca roku.

W uzasadnieniu nie ma negatywnej decyzji środowiskowej, nie ma pozytywnej decyzji. Natomiast jest ona uchylona w całości - mówi Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego. - To czyni raport mało wartościowym dokumentem. Podważona została na przykład metodologia przeprowadzonych badań.

Wczoraj w urzędzie marszałkowskim odbyło się spotkanie z przedstawicielami firm, które opracowały raport o oddziaływaniu lotniska regionalnego na środowisko. Ma ono powstać pod Tykocinem między miejscowościami Saniki-Sawino-Bagienki. Ustalono, że dokument musi zostać poprawiony.

- Konsorcjum firm Arup i Ekoton przyjmuje do wiadomości, że ten dokument należy poprawić i wyrażają wolę żeby to zrobić - podkreśla marszałek. - Dla nas jest to w tej chwili najważniejsze.

Obie strony zgodziły się na to, że natychmiast rozpoczną się badania w terenie. Zostaną one przeprowadzone dla trzech lokalizacji. Badania mają zakończyć się do końca roku. I do końca roku ma też powstać nowy raport.

Na początku stycznia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie uchyliła decyzję środowiskową Regionalnej Dyrekcji w Białymstoku. Do tego czasu powstało między innymi studium wykonalności oraz opracowano procedury sprowadzania i startowania samolotów. Robiono to na podstawie decyzji środowiskowej, która teraz jest już nieważna.

Teraz potrzebny jest nowy raport. - Ma to być taki raport, na którego podstawie Regionalna i Generalna Dyrekcja będą mogły wydać taką samą opinię - tłumaczy Jarosław Dworzański.

W tej chwili marszałek nie bierze pod uwagę żadnej innej lokalizacji lotniska niż tereny pod Tykocinem. Żeby skorzystać z unijnego dofinansowania na budowę portu lotniczego, musi ono powstać do końca 2015 roku. Z programu operacyjnego województwa ma pochodzić ponad 350 milionów złotych.
Marszałek twierdzi, że jest jeszcze czas na zakończenie tej inwestycji w tym terminie.