Lotnisko? Pewnie, że jestem za! Byle tylko moje pole wykupili, to jestem za - śmieje się Leszek Łotowski, mieszkaniec wsi Saniki, niedaleko Tykocina.
Saniki to druga po Topolanach proponowana przez sejmik lokalizacja lotniska. Trzecią są położone w gminie Zawady Nowe Chlebiotki. W obu wsiach wszyscy do propozycji podchodzą z entuzjazmem. Chcą lotniska. Każdy w swojej gminie. Bo wszędzie stąd blisko. Bo ich lokalizacja najlepsza. No i dlatego, że lotnisko to dla nich szansa na rozwój.
Koło Sanik? Zapraszamy
Leszek Łotowski mieszka na skraju wsi Saniki razem z ojcem Tadeuszem i rodziną. Pas startowy byłby kilkaset metrów od ich domu.
- Hałas? Co tam hałas. Tu przecież wszystko hałasuje - macha ręką pan Tadeusz. - Ciekawe tylko, czy krowom nie zaszkodzi.
Lotnisko ma być położone na polach pomiędzy wsiami Saniki i Bagienki. Dziś jest tu ściernisko, ziemia IV klasy, są drogi gruntowe i trochę asfaltowych.
- Ale na pewno będzie dobry dojazd, bo ma przecież powstać droga ekspresowa do Warszawy - mówi Krzysztof Chlebowski, burmistrz Tykocina.
O tym, że jest w planach taka lokalizacja, dowiedział się od firmy wykonującej ekspertyzę. Ale jest zadowolony, bo "to świetne miejsce".
Mieszkańcy też są za lotniskiem, ale czekają, żeby ktoś oficjalnie zapytał ich o zdanie. Liczą, że w Tykocinie też odbędą się konsultacje. - Zapraszali nas do Zawad, ale kazałem im do nas przyjechać, żeby zapytać mieszkańców - mówi Chlebowski. - Chętnie udostępnię salę.
Najbardziej cieszą się ci, których ziemia musiałaby zostać wykupiona. Chociaż reszta też nie protestuje.
- Czy bym chciał? Nie wiem. Nie przeszkadza mi lotnisko - mówi Zdzisław Jackowski, mieszkaniec Bagienek. On ziemi na sprzedaż nie ma.
Nowe Chlebiotki - tu najlepiej
W Nowych Chlebiotka też wypatrują lotniska. - Tutaj u nas to jest wszędzie blisko. I do Suwałk, i do Łomży, i do Gołdapi - tłumaczy zalety pani Barbara Godlewska. - Tu nikt nie pojedzie do takich Topolan.
W gminie ziemia słabej klasy, całość w prywatnych rękach. Wszystkim opłaca się sprzedać ją pod lotnisko. Teren, który wybrali eksperci, jest co prawda zalesiony, ale to, zdaniem mieszkańców, żaden problem. - To ma być tam, za tym lasem. Tam lotnisko - mówi Stanisław Wądołowski, mieszkaniec Nowych Chlebiotek. - I dobrze, żeby powstało. Byłaby praca, zwłaszcza dla młodych. Coś by się ruszyło.
Gdzie powstanie lotnisko, nie wiadomo. Radni zdecydowali, że dokumentacja zostanie przygotowana dla trzech miejsc: Sanik, Nowych Chlebiotek i Topolan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?