To, że Komenda Miejska Policji w Białymstoku jest wylęgarnią szeryfów wojewódzkich, wiadomo nie od dziś. To w końcu z niej w 2013 roku wyszła komendant mł. inspektor Irena Doroszkiewicz, by dowodzić garnizonem opolskim. To z ul. Bema w lutym 2016 roku przeniósł się do Łodzi - zaledwie po kilku dniach dowodzenia - insp. Adam Łapiński. I wreszcie epizod dowodzenia miejską komenda w Białymstoku miał obecny szef podlaskiej policji insp. Daniel Kołnierowicz, gdy przejął schedę po insp. Doroszkiewicz. Ona już jest na emeryturze, ale w 2015 roku (ostatnim roku rządów PO) doczekała się stopnia generała i spódnicy z lampasami. Od piątku (w pierwszym roku rządów PiS) w spodniach z takim samym szwem paradować będzie szef podlaskiej policji.
Jego awans na stopień generalski nie dziwi. To, że jest pierwszą prawą ręką wiceministra Jarosława Zielińskiego, to mało powiedziane. Widać to było zwłaszcza podczas lipcowego święta policji na dziedzińcu Pałacu Branickich. W gruncie rzeczy noszącego znamiona hołdu lennego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
