Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapy: Burmistrz za społeczne pieniądze robi kampanię wyborczą - mówi opozycja.

Julita Januszkiewicz
Koszt wydania gazety to 5 tysięcy złotych.
Koszt wydania gazety to 5 tysięcy złotych. Fot. Julita Januszkiewicz
Pięć tysięcy złotych kosztowało gminę wydanie pięciu tysięcy bezpłatnych egzemplarzy Gazety Łapskiej. - To propaganda. Burmistrz za społeczne pieniądze robi kampanię wyborczą - oburza się Alina Łapińska, opozycyjna radna. - Numer bezpłatny nie był marnotrawieniem gminnych pieniędzy - odpowiada Anna Rutkowska, rzecznik łapskiego magistratu.

Pod koniec grudnia ukazał się bezpłatny numer Gazety Łapskiej. To biuletyn informacyjny miasta i gminy Łapy.

"Grudniowe wydanie Gazety jest niejako podsumowaniem kończącego się roku, ale także informacją o planach i zamierzeniach na rok następny " - tak zachęca do przeczytania wydawnictwa strona internetowa.

Biuletyn można było dostać, m.in., w łapskich sklepach.

Czołówka to wywiad z Romanem Czepe. Burmistrz podsumowuje w nim trzy lata swych rządów.

Jest też ocena pracy łapskiego urzędu. Czepe z rozbrajającą szczerością przyznaje, "(…) usprawniliśmy pracę Urzędu i efekty są widoczne niemal w każdej dziedzinie, choćby właśnie w znacznym pozyskaniu środków unijnych". Zdaniem burmistrz to ogromny sukces.

Jest też komentarz Anny Rutkowskiej. Rzecznik gminy Łapy opisuje współpracę z mediami. " Stosujemy politykę pełnej jawności i przejrzystości" - pisze rzecznik Rutkowska.

Natomiast Zdzisław Penza, przewodniczący Rady Miejskiej w Łapach chwali się ile i jakie w ciągu trzech lat podjęto uchwały. Podejmuje też temat remontów dróg.

"Nikt nie może zarzucić, że wykonuje się drogi po znajomości. (…). W ogóle
stawiamy na jawność i przejrzystość" - przekonuje Penza.

Urszula Jabłońska, sekretarz gminy Łapy w swoim artykule "Żmudna praca przyniosła efekty" również ocenia ubiegły rok. - " Był to rok, w którym efekty zaczęła przynosić żmudna praca nad pozyskiwaniem zewnętrznych źródeł finansowania inwestycji i zadań realizowanych przez gminę"

Wymienia też inwestycje zrealizowane w gminie. Ale przyznaje, że " to tylko mały wycinek sukcesów gminy w pozyskiwaniu środków unijnych".

Jest też wywiad z panią skarbnik Anną Sokół " Budżet ambitny, ale trudny" oraz komentarz zastępcy burmistrza Stanisława Roszkowskiego pod tytułem " 2009 - rok inwestycji, w którym również chwali się inwestycjami.

Alina Łapińska, opozycyjna radna, jest oburzona i zbulwersowana. Na ostatniej sesji rady miejskiej próbowała się dowiedzieć, ile gmina zapłaciła za wydanie Łapskiej.

- Moim zdaniem jest to kampania przedwyborcza za nasze, społeczne pieniądze - denerwuje się - To karygodne i niemoralne. Przeanalizowałam zawartość biuletynu. Przedstawiono tam same sukcesy.

Niestety, nie poznała kosztów. Burmistrz odesłał ją do Domu Kultury, który wydaje pismo.

Skontaktowaliśmy się więc z Ewą Stranc, dyrektor łapskiego DK.

- Nie wiem, czy mogę podawać cenę - ucięła - Komu jest ona potrzebna?.

Przypominamy pani dyrektor, że pieniądze pochodzą z budżetu, czyli podatników.

- To pięć tysięcy złotych - mówi w końcu.

Anna Rutkowska, rzecznik łapskiego magistratu, kiedy pytamy ją ile kosztowało wydanie gazety, opowiada, że nie wie.

- Warto tak marnotrawić gminne pieniądze? - pytamy.

- Nie, skądże - mówi Rurtkowska - Pozyskaliśmy sponsorów.

O godzinie 14. 20 otrzymujemy mailem komentarz

Anna Rutkowska, rzecznik UM w Łapach

Nie można w żaden sposób powiedzieć, że numer bezpłatny był marnotrawieniem gminnych pieniędzy, wręcz odwrotnie, cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem, a środki uzyskaliśmy z oszczędności - zrezygnowaliśmy z wydawania dwutygodnika i przeszliśmy na miesięcznik. Otrzymujemy bardzo wiele pozytywnych sygnałów od mieszkańców, którzy uznali, iż był to bardzo dobry pomysł, bo faktycznie numer dotarł do wielu mieszkańców, którzy zwykle z braku pieniędzy (a w Łapach w ostatnim czasie ze znanych powodów - padły dwa zakłady pracy - nie powodzi się najlepiej) oszczędzali na gazecie. Ludziom wydanie nawet dwóch złotych na gazetę stanowi problem. Teraz bezpłatnych egzemplarzy brakowało, a mieszkańcy zgłaszali się do nas z sygnałami o dodruk oraz powtarzanie tego rodzaju przedsięwzięć choćby dwa razy do roku, na święta. Egzemplarz płatny będzie nadal kontynuowany, lecz w tym przypadku mamy sprzedaż na poziomie 500 sztuk. Jednak w cyklu miesięcznym. Warto podkreślić, że do numeru świątecznego pozyskaliśmy sponsorów i reklamodawców, dzięki czemu koszt obniżył się do ok. 4200 zł, ale z nawiązką go Dom Kultury pokrył z oszczędności wynikłych ze zmiany częstotliwości wydawania gazety z dwutygodnika na miesięcznik. Nie mieliśmy do tej pory ani jednego głosu krytycznego, poza głosem jednej radnej z opozycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny