O wybór patrona ulicy spierali się sokólscy radni. Chodzi o niewielką uliczkę biegnącą przy siedzibie KRUS w centrum miasta, łączącą ulicę Dąbrowskiego z Placem Kilińskiego.
O nazwanie ulicy zwrócił się do Urzędu Miejskiego przedsiębiorca, który postawił tam budynek, ale nie może zarejestrować działalności gospodarczej.
- Zaproponowaliśmy imię Krzysztofa Putry. Był związany z Białostocczyzną, wielokrotnie bywał w Sokółce. Niedawno w Białymstoku radni nazwali jedno z rond imieniem marszałka Putry. Nasze uzasadnienie uchwały jest identyczne z przyjętym przez białostocką Radę Miejską. Napisaliśmy też do rodziny Krzysztofa Putry i otrzymaliśmy zgodę na nadanie nazwy ulicy jego imieniem - mówił Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki.
Sceptycznie do inicjatywy burmistrza odniósł się radny Piotr Kułakowski.
- Może byłoby lepiej, gdyby to był jakiś sokółczanin. A może ksiądz Jerzy Popiełuszko? Kiedyś już się nad tym zastanawialiśmy - przypomniał radny.
I dodał, że nie tyle ma pretensje do wyboru kandydata, ile do sposobu zapoznania radnych z projektem uchwały. Została ona bowiem przesłana radnym kilka godzin przed sesją.
- Nie mieliśmy nawet szansy na zgłoszenie innego kandydata - podkreślał.
Podobne zastrzeżenia miał radny Sławomir Sawicki.
- Procedowanie nazwy ulicy bez analizy - to bulwersujące. Przykro, że zdążyliście zapytać rodzinę o zgodę, a radnych powiadamiacie w ostatniej chwili - mówił radny.
Za nadaniem ulicy imieniem Krzysztofa Putry głosowało siedemnastu radnych. Jeden wstrzymał się od głosu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?