Kościół Farny rozpada się. Zbadają co szkodzi katedrze (wideo)

Czekamy na listę z terminami imprez kulturalnych, którą ma wysłać magistrat. W te dni, kiedy w stronę fary będą skierowane fale akustyczne, zadziałają nasze czujniki - opowiada prof. dr hab. inż. Czesław Miedziałowski z wydziału budownictwa i inżynierii środowiska Politechniki Białostockiej.

Zespół ekspertów pod jego kierownictwem od zeszłego roku prowadzi badania, które mają wyjaśnić dlaczego w świątyni posypał się tynk. Wstępne wyniki badań mówią, że jedną z przyczyn mogą być fale akustyczne płynące z głośników skierowanych w stronę kościoła podczas koncertów, które odbywają się na Rynku Kościuszki. Aby to potwierdzić, zespół ekspertów przeprowadzi bardziej szczegółowe badania. Okazja nadarzy się wkrótce. Radni miejscy na ostatniej sesji zgodzili się, by gmina dała parafii 455 tys. zł m.in. na awaryjną naprawę spękanych sklepień. W świątyni zostaną ustawione rusztowania. Skorzystają z nich specjaliści, którzy ustawią wspomniane czujniki.

- Powinno się jeszcze przeprowadzić badania geologiczne i archeologiczne. W środowisku ekspertów z tych dwóch dziedzin mówi się, że na kościół farny ma wpływ jeszcze jeden czynnik - mówiła podczas sesji Janina Czyżewska, radna Białostoczan 2014. Według niej, zeszłoroczne prace pod skrzyżowaniem ul. Sienkiewicza z al. Piłsudskiego wywołały ruchy tektoniczne. - Wykopano dość głębokie przejście podziemne. A kościół stoi na górce - podkreślała radna.

Maciej Karczewski, archeolog który nadzorował prace budowlane nie potwierdza takiej tezy. - Przejście za bardzo oddalone jest od kościoła, by prace miały jakikolwiek wpływ na świątynię - ucina.

Potwierdza to Adam Musiuk, radny PO (i jednocześnie doktor konstrukcji budowlanych). - Mogłoby to mieć znaczenie tylko i wyłącznie jeśli drgania byłby silniejsze, a prace wykonywane dużo bliżej - tłumaczy.
Profesor Miedziałowski też uważa, że budowa przejścia nie miała żadnego wpływu. I podkreśla, że stan świątyni nie zmienił się w stosunku do tej sprzed rozpoczęcia prac ziemnych.