Koronawirus w Białymstoku. Szkoły zamknięte. Co z egzaminami? MEN na razie terminów nie zmienia, a uczniowie mają przygotowywać się zdalnie

Na razie wszyscy uczniowie, w tym ósmoklasiści i maturzyści mają przymusowe wolne. Wszystkie szkoły i przedszkola z powodu zagrożenia koronawirusem są zamknięte. Tak ma być do 25 marca, chyba, że ten termin ulegnie zmianie.

- W tej chwili nie ma potrzeby przesuwania terminów egzaminów - mówi nam minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Zaznacza, że jeżeli termin zamknięcia szkół zostałby znacznie wydłużony, wtedy są możliwe inne decyzje.

- Wtedy korekty byłyby konieczne. Dlatego do specustawy została wpisana możliwość zmiany roku szkolnego i terminu egzaminów - dodaje minister Piontkowski.

Koronawirus w Białymstoku. Szkoły i przedszkola świecą pustkami. Pod opieką nauczycieli jest zaledwie 5 proc. uczniów i przedszkolaków

A te najważniejsze zbliżają się wielkimi krokami. Ósmoklasiści mają przystąpić do testów już 21 kwietnia. Z kolei 4 maja rozpoczną się matury.

Czy uczniowie zdążą się przygotować?

- Nie zostawiamy naszych uczniów samych. Ta przerwa w lekcjach, to nie wakacje. Uczniowie będą pracować w domu - mówią dyrektorzy podlaskich podstawówek i szkół ponadpodstawowych.

Dlatego wiele z nich już uruchomiło zajęcia online. Nauczyciele kontaktują się też z uczniami za pośrednictwem dziennika internetowego, by zlecać prace do wykonania.

Tak jest m.in. w Szkole Podstawowej nr 43 w Białymstoku.

- Jeszcze w środę, kiedy pojawiła się informacja o zamknięciu szkół, niektórym nauczycielom udało się założyć platformy internetowe, za pomocą których będą się kontaktować z uczniami. Kontakt będzie również za pomocą e-dziennika. W pracy zdalnej będziemy kłaść akcent na ósmoklasistów, ale kontrola w realizacji tego co zadajemy, spoczywa jednak na rodzicach - przypomina Andrzej Danieluk, dyrektor SP nr 43. Dodaje, że tuż przed przymusową przerwą uczniowie pisali drugi egzamin próbny. Nie zdążyli tylko sprawdzić się z angielskiego.

Tu oglądasz: Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

- Już w dniu ogłoszenia decyzji rządu panie od polskiego i matematyki obdarowały ósmoklasistów różnymi materiałami, kartami pracy, kserówkami. A poza tym wszyscy nauczyciele kontaktują się z uczniami, nie tylko ostatnich klas za pomocą dziennika elektronicznego - mówi Krystyna Kamińska, dyrektorka SP nr 1 w Łomży. Dodaje, że w obecnej sytuacji trzeba zachować spokój. - Panika nikomu nie służy. Egzaminy są za miesiąc, a my przygotowujemy się do nich o wiele dłużej niż dwa tygodnie - dodaje Krystyna Kamińska.

Zdalne przygotowanie do egzaminu zapowiada też Edyta Haraburda dyrektorka SP nr 9 w Białymstoku.

- Myślę, że większości ósmoklasistom zależy na tym, by dostać się do dobrej szkoły. Dlatego podejdą poważnie do nauki - dodaje.

Praca online i samodzielne rozwiązywanie zadań czeka też większość maturzystów.

- Już w środę poinformowaliśmy uczniów, że będziemy się z nimi kontaktowali zdalnie - mówi Dariusz Bossowski, dyrektor II LO i SP nr 53 w Białymstoku. Dodaje, że w przypadku przedmiotów maturalnych oraz egzaminacyjnych nauczyciele polecą uczniom wykonanie pracy pisemnej z języka polskiego i języka obcego, przygotują zadania do wykonania, karty pracy bądź wyślą do rozwiązania arkusze maturalne czy arkusze ósmoklasisty.

Spotkania z uczniami przez internet uruchomiło też I LO w Suwałkach. Nauczyciele kontaktują się z nimi np. za pomocą Skype'a.

- Zadawane są też dodatkowe zadania choćby za pośrednictwem poczty elektronicznej - dodaje Dorota Jabłońska, dyrektorka I LO.

Dyrektorzy przypominają, że rok temu, w bardzo podobnym terminie, odbywał się strajk nauczycieli. Wtedy też nie było lekcji, a egzaminy przebiegły bez zakłóceń.

Pobierz bezpłatną aplikację Kuriera Porannego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.