Nasza Loteria

Koronawirus w Białymstoku. Podlaski sanepid przerywa milczenie. Dyrekcja odpowiada na zarzuty pacjentów chorych na COVID-19 (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Sanepid odpiera zarzuty pacjentów chorych na COVID-19 w Podlaskiem
Sanepid odpiera zarzuty pacjentów chorych na COVID-19 w Podlaskiem Podlaski Urząd Wojewódzki
Słowo przeciw słowu. Podlascy pacjenci zakażeni koronawirusem krytykują działania sanepidu. Zwracają uwagę, że do stacji sanitarno-epidemiologicznej trudno się dodzwonić, a ich rodziny nie od razu zostały skierowane na kwarantannę. I że nadzór epidemiologiczny to zwykła fikcja. A sanepid? Odpiera zarzuty i zapewnia, że działa zgodnie z procedurami.

- Chcę zdementować nieprawdziwe informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej. Natychmiast po otrzymaniu wyniku dodatniego u osoby chorej na COVID-19 podejmujemy działania epidemiologiczne. Obejmujemy rodzinę nadzorem i nakładamy kwarantannę - tłumaczy Urszula Połowianiuk, po. zastępcy powiatowego inspektora sanitarnego w Białymstoku. Nie spotkała się z dziennikarzami. Nie odpowiadała na ich pytania. Wystąpiła w filmie, który został zamieszczony na profilu urzędu wojewódzkiego.

Wraz z nią głos zabiera Paweł Buczko, zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Białymstoku. Za to nie ma na nagraniu podlaskiej wojewódzkiej inspektor sanitarnej, Elżbiety Kraszewskiej. Od wybuchu epidemii wystąpiła na jednej konferencji wojewody. Potem zniknęła.

Pacjenci są oburzeni organizacją pracy stacji

Zupełnie inną historią podzielili się z nami pierwsi pacjenci z COVID-19 w regionie. Krzysztof Drabikowski, którego nazywamy podlaskim pacjentem zero, twierdzi że nie otrzymał pomocy przez kilka dni, po powrocie zza granicy. Sanepid miał ignorować jego zgłoszenia i odsyłał do innych jednostek, m.in. do szpitala i pod numer alarmowy. W końcu interweniowała matka zakażonego i udało się umówić badania. Drabikowski na wyniki czekał dwa dni, po czym trafił do izolatki.

Wojewoda podlaski podał wtedy informację o pierwszej zakażonej w regionie osobie i zapewnił, że jego rodzina została objęta nadzorem epidemiologicznym. Tymczasem pacjent i jego bliscy mówią jasno: sanepid się nami nie zainteresował.

- Nadzór epidemiologiczny to kpina! Jak zresztą całe działanie sanepidu białostockiego. To na barkach tej placówki spoczywa odpowiedzialność za to, jak ta epidemia w naszym regionie i kraju się potoczy. A zawodzą w procedurach - grzmiał Drabikowski w rozmowie z "Porannym".

Zobacz też:Krzysztof Drabikowski: Chciałem zrobić test. Nie mogłem się nigdzie dobić (ZDJĘCIA)

Ale to jeszcze nie wszystko. On i jego żona z mediów dowiedzieli się, że ich dziecko to drugi pacjent z COVID-19 w Podlaskiem. - Rano dzwonią do mnie bliscy i mówią, że drugą osobą chorą na Podlasiu jest dziecko, pytają, czy to moje. Nic nie wiem. Rozmawiam z teściową. Ona też już to słyszała i nic nie wie. Po krótkiej chwili oddzwania do mnie i mówi, które konkretnie moje dziecko jest zakażone. W mediach pojawia się informacja o chorym dziecku z rodziny pierwszego zakażonego. Dopiero wtedy dzwoni sanepid - opowiadała Anna Drabikowska, mama dziecka. Ostatecznie Drabikowski zgłosił sprawę wycieku informacji do prokuratury.

Dzień później rozmawiamy z rodziną Karoliny z Supraśla, czyli trzeciej pacjentki zakażonej koronawirusem. Kobieta do szpitala trafiła 20 marca. Rodzina z komunikatu wojewody, który cytowały media, dowiedziała się, że „osoby z najbliższego kontaktu zostały objęte opieką epidemiologiczną”. Zdziwili się. Później wielokrotnie dzwonili do sanepidu i prosili o wykonanie testów. Na próżno. Dopiero po trzech dniach od diagnozy Karoliny, stacja przekazała, że wszyscy są objęci przymusową kwarantanną. Testy przeprowadzono. Dwa dni później, rano była diagnoza. Brat, matka i ojciec pacjentki są zdrowi.

Sanepid: pracujemy 24 godziny na dobę

Jak na wszystkie zarzuty reaguje Wojewódzka Stacja Saniarno-Epidemiologiczna? Jej pracownicy odpowiadają tylko na część, i do tego po niemal tygodniu, od opisania pierwszej historii w mediach regionalnych i ogólnopolskich. Przy czym zapewniają, że działają zgodnie z procedurami.

- Rozumiemy, że mogą wystąpić problemy z dodzwonieniem się do powiatowej stacji sanitarnej, ale wynika to z ogromnej ilości telefonów, które są do nas wykonywane. Staramy się odpowiadać na wszystkie pytania, które do nas docierają. I wykonujemy ogrom pracy, żeby dostarczyć rzetelne informacje dotyczące naszych działań epidemiologicznych - zapewnia w filmie Urszula Połowianiuk.

Zastępcy tłumaczą również, dlaczego na wyniki testów trzeba czekać nawet dwa dni. W laboratorium sanepidu pracuje dziewięciu specjalistów oraz personel pomocniczy. Możliwości ogranicza sprzęt, bo próbki muszą czasem czekać w kolejce.

- Pracujemy 24 godziny na dobę. Wyniki badań staramy się uzyskiwać jak najszybciej - zapewnia Paweł Buczko, zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Białymstoku - Ale muszę to wytłumaczyć. Pobrany materiał przyjeżdża do laboratorium, po czym następuje wstępna identyfikacja próby i jej przygotowanie. Później izolacja i amplifikacja RNA. Dopiero na samym końcu mamy odczyn. Ten proces jest rozciągnięty w czasie. I jeżeli aparatura pracuje i próby są badane, to kolejne dostarczone próbki muszą poczekać, ąż badanie pierwszego zestawu zostanie zakończone - mówi.

O ocenę pracy podlaskiego sanepidu, w kontekście doniesień pacjentów, poprosiliśmy kilka dni temu wojewodę podlaskiego Bogdana Paszkowskiego. Stacja sanitarna podlega bowiem pod urząd wojewódzki. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 78

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

ZGLASZAC DO PROKURATUR ZIOBRY -I SKONCZY SIE MAFIA POwsk

G
Gość
27 marca, 02:15, Realnie patrzący:

Ludzie jacy jesteście porąbani!! Piszecie o tym czy ktoś pojechał za granicę czy nie. Problem z Białostockim sanepidem jest taki. Nie chcą reagować na zgłoszenia. Rząd mówi zgłaszać telefonicznie nawet do sanepidu stan podejrzenia a pacjent dostaje informacje: dzwoń do jakiegoś szpitala lub na 112. Szpitale też bronią się przed przewożeniem takich ludzi. To co ma zrobić wkurzony chory? Wsiądzie do MPK zarazi potencjalnie cały autobus. Sprawa prosta jeden telefon i gość zostaje objęty nadzorem. Tak jak pogotowie przyjeżdża ekipa badają i oceniają szpital lub dom. Zabierają próbki i czekają na wynik. Lecz potencjalni chorzy są pod nadzorem lekarskim.

27 marca, 9:50, Gość:

Mnie również oburza to bezholowie!! Dlaczego instytucje powołane do działań związanych z epidemia rana głupa?

27 marca, 9:14, Gość:

NIE OPOWIADAJ BAJEK ŻE POWRACAJĄCY Z INNYCH KRAJÓW SĄ CACY!!!

ZARABIAJĄ TAM TO I NIECH TAM SIĘ LACZĄ,A NIE WRACAJĄ I PRZYWOŻĄ ZARAZĘ!

...A SANEPID NIECH W KOŃCU UDOWODNI ŻE JEST DO CZEGOŚ POTRZEBNY, BO JA UWAŻAM ŻE NADAJĘ SIĘ TYLKO DO WYSTAWIANIA MANDATÓW RÓŻNYM INSTYTUCJOM.

27 marca, 10:23, Gość:

sorry ale jak widac po wczesniejszym wpisie to ... zaraza juz tu jest

Co tu się dzieje, kto pisze te nieudolne peany na temat sanepidu i w prymitywny sposób próbuje odwrócić uwagę od problemu prawidłowego funkcjonowania tej instytucji i naczelnej jednostki nią zarządzającej np. że to problem powracających emigrantów zarobkowych.

Osobiście uważam, że PIS zrobił wiele dobrego dla kraju i dotychczas ja i moja rodzina należała do jego elektoratu ale wszystko wskazuje na to że partia rządzącą nie szanuje życia swojego wyborcy i jest jej zupełnie obojętne czy on będzie żył czy "zdechnie". Myślę, że przed wyborami chodzi o wykazanie, że w podlaskim zagłębiu PIS mało osób choruje na coronavirusa a ludzie umierają z innych przyczyn. Jeżeli władze samorządowe szybko nie rozwiążą w/w problemu to potencjalni wyborcy, zwłaszcza emeryci nie dożyją wyborów.

G
Gość
26 marca, 22:16, Gość X:

Jaki jest cel pisania takich artykułów, że SANEPID jest be?

A gość jeżdżący beztrosko po krajach opanowanych pandemią jest cacy?

A kobieta mieszkająca w Anglii, która postanowiła przyjechać chorować do Polski jest OK?

Mam im współczuć? Dobre żarty!

Przywieźli zarazę, zarażają innych i jeszcze mają pretensje.

Trochę pokory!

Współczuję ludziom z SANEPIDu, gdyż nieprzygotowani muszą stawić czoła nie tylko nieznanemu wirusowi, ale jeszcze nieodpowiedzialnym ludziom, którzy nie widzą swojej winy, tylko innych.

Przestańcie krytykować i zacznijcie robić coś pożytecznego!

27 marca, 09:56, Gość:

Czys ty oszalał! Wspolczujesz Sanepidowi, bo na nich spadł problem? Oni mają zasr.... obowiązek działać w czasach akademii. Szczególnie wtedy!

27 marca, 10:28, cryo:

jak już kurz opadnie i tłuszcza dostanie swe upragnione igrzyska z dymisjami , okaże się JAK BARDZO NIEDOINWESTOWANY był sanepid... ale nie wszyscy tego doczekają .... STAY HOME !!!

Nienawidzę takich nadetych bucow, którzy - nawet w obliczu realnego zagrożenia- deklarują własną wyższość ponad " tluszcze". Tak się składa, że jedziesz tym razem na jednym wózku z nią. I Ciebie też może trafić szlag, czego Ci nie życzę. Nadrzędna kwestia jest oczywisty fakt , iż Sanepid ma kierownictwo, ktore powinno działać. Wykazując obecnie odrobinę kreatywności i decyzyjnosci można wiele braków uzupełnić. O ile się chce. Tutaj nie widać żadnych działań , nawet prób zapanowania nad trudną sytuacja. Zasadne zatem jest pytanie o zmianę dyrekcji. Zgodzisz się ze mną, tani bufonku, czy nadal będziesz obrzucal przestraszonych ludzi zalosnymi epitetami?

G
Gość

Jedyne co potrafią paniusie z białostockiego sanepidu to wlepiać kary za brak wpisania godziny szczepień w karcie szczepień. I co istotne na tych drukach nie ma miejsca na taki wpis.

B
Białostoczanin

Pytanie do podlaskiego sanepidu: jakie procedury opisują tok postępowania dla osób chorych (i które są czasowo zaleczone) na boreliozę? Ich wykaz w województwie podlaskim jest w rejestrze osób, które zachorowały na choroby zakaźne, a więc jest u Państwa w firmie. Proszę o rzetelną odpowiedź.

G
Gość

a co z taksówkarzami którzy jeżdżą z ludźmi zarażonymi

c
cryo
26 marca, 22:16, Gość X:

Jaki jest cel pisania takich artykułów, że SANEPID jest be?

A gość jeżdżący beztrosko po krajach opanowanych pandemią jest cacy?

A kobieta mieszkająca w Anglii, która postanowiła przyjechać chorować do Polski jest OK?

Mam im współczuć? Dobre żarty!

Przywieźli zarazę, zarażają innych i jeszcze mają pretensje.

Trochę pokory!

Współczuję ludziom z SANEPIDu, gdyż nieprzygotowani muszą stawić czoła nie tylko nieznanemu wirusowi, ale jeszcze nieodpowiedzialnym ludziom, którzy nie widzą swojej winy, tylko innych.

Przestańcie krytykować i zacznijcie robić coś pożytecznego!

27 marca, 09:56, Gość:

Czys ty oszalał! Wspolczujesz Sanepidowi, bo na nich spadł problem? Oni mają zasr.... obowiązek działać w czasach akademii. Szczególnie wtedy!

jak już kurz opadnie i tłuszcza dostanie swe upragnione igrzyska z dymisjami , okaże się JAK BARDZO NIEDOINWESTOWANY był sanepid... ale nie wszyscy tego doczekają .... STAY HOME !!!

G
Gość
27 marca, 02:15, Realnie patrzący:

Ludzie jacy jesteście porąbani!! Piszecie o tym czy ktoś pojechał za granicę czy nie. Problem z Białostockim sanepidem jest taki. Nie chcą reagować na zgłoszenia. Rząd mówi zgłaszać telefonicznie nawet do sanepidu stan podejrzenia a pacjent dostaje informacje: dzwoń do jakiegoś szpitala lub na 112. Szpitale też bronią się przed przewożeniem takich ludzi. To co ma zrobić wkurzony chory? Wsiądzie do MPK zarazi potencjalnie cały autobus. Sprawa prosta jeden telefon i gość zostaje objęty nadzorem. Tak jak pogotowie przyjeżdża ekipa badają i oceniają szpital lub dom. Zabierają próbki i czekają na wynik. Lecz potencjalni chorzy są pod nadzorem lekarskim.

27 marca, 9:50, Gość:

Mnie również oburza to bezholowie!! Dlaczego instytucje powołane do działań związanych z epidemia rana głupa?

27 marca, 9:14, Gość:

NIE OPOWIADAJ BAJEK ŻE POWRACAJĄCY Z INNYCH KRAJÓW SĄ CACY!!!

ZARABIAJĄ TAM TO I NIECH TAM SIĘ LACZĄ,A NIE WRACAJĄ I PRZYWOŻĄ ZARAZĘ!

...A SANEPID NIECH W KOŃCU UDOWODNI ŻE JEST DO CZEGOŚ POTRZEBNY, BO JA UWAŻAM ŻE NADAJĘ SIĘ TYLKO DO WYSTAWIANIA MANDATÓW RÓŻNYM INSTYTUCJOM.

sorry ale jak widac po wczesniejszym wpisie to ... zaraza juz tu jest

G
Gość
27 marca, 02:15, Realnie patrzący:

Ludzie jacy jesteście porąbani!! Piszecie o tym czy ktoś pojechał za granicę czy nie. Problem z Białostockim sanepidem jest taki. Nie chcą reagować na zgłoszenia. Rząd mówi zgłaszać telefonicznie nawet do sanepidu stan podejrzenia a pacjent dostaje informacje: dzwoń do jakiegoś szpitala lub na 112. Szpitale też bronią się przed przewożeniem takich ludzi. To co ma zrobić wkurzony chory? Wsiądzie do MPK zarazi potencjalnie cały autobus. Sprawa prosta jeden telefon i gość zostaje objęty nadzorem. Tak jak pogotowie przyjeżdża ekipa badają i oceniają szpital lub dom. Zabierają próbki i czekają na wynik. Lecz potencjalni chorzy są pod nadzorem lekarskim.

27 marca, 9:50, Gość:

Mnie również oburza to bezholowie!! Dlaczego instytucje powołane do działań związanych z epidemia rana głupa?

NIE OPOWIADAJ BAJEK ŻE POWRACAJĄCY Z INNYCH KRAJÓW SĄ CACY!!!

ZARABIAJĄ TAM TO I NIECH TAM SIĘ LACZĄ,A NIE WRACAJĄ I PRZYWOŻĄ ZARAZĘ!

...A SANEPID NIECH W KOŃCU UDOWODNI ŻE JEST DO CZEGOŚ POTRZEBNY, BO JA UWAŻAM ŻE NADAJĘ SIĘ TYLKO DO WYSTAWIANIA MANDATÓW RÓŻNYM INSTYTUCJOM.

G
Gość
26 marca, 22:16, Gość X:

Jaki jest cel pisania takich artykułów, że SANEPID jest be?

A gość jeżdżący beztrosko po krajach opanowanych pandemią jest cacy?

A kobieta mieszkająca w Anglii, która postanowiła przyjechać chorować do Polski jest OK?

Mam im współczuć? Dobre żarty!

Przywieźli zarazę, zarażają innych i jeszcze mają pretensje.

Trochę pokory!

Współczuję ludziom z SANEPIDu, gdyż nieprzygotowani muszą stawić czoła nie tylko nieznanemu wirusowi, ale jeszcze nieodpowiedzialnym ludziom, którzy nie widzą swojej winy, tylko innych.

Przestańcie krytykować i zacznijcie robić coś pożytecznego!

27 marca, 09:56, Gość:

Czys ty oszalał! Wspolczujesz Sanepidowi, bo na nich spadł problem? Oni mają zasr.... obowiązek działać w czasach akademii. Szczególnie wtedy!

Pandemii!!

G
Gość
26 marca, 22:16, Gość X:

Jaki jest cel pisania takich artykułów, że SANEPID jest be?

A gość jeżdżący beztrosko po krajach opanowanych pandemią jest cacy?

A kobieta mieszkająca w Anglii, która postanowiła przyjechać chorować do Polski jest OK?

Mam im współczuć? Dobre żarty!

Przywieźli zarazę, zarażają innych i jeszcze mają pretensje.

Trochę pokory!

Współczuję ludziom z SANEPIDu, gdyż nieprzygotowani muszą stawić czoła nie tylko nieznanemu wirusowi, ale jeszcze nieodpowiedzialnym ludziom, którzy nie widzą swojej winy, tylko innych.

Przestańcie krytykować i zacznijcie robić coś pożytecznego!

Czys ty oszalał! Wspolczujesz Sanepidowi, bo na nich spadł problem? Oni mają zasr.... obowiązek działać w czasach akademii. Szczególnie wtedy!

G
Gość
26 marca, 22:16, Gość X:

Jaki jest cel pisania takich artykułów, że SANEPID jest be?

A gość jeżdżący beztrosko po krajach opanowanych pandemią jest cacy?

A kobieta mieszkająca w Anglii, która postanowiła przyjechać chorować do Polski jest OK?

Mam im współczuć? Dobre żarty!

Przywieźli zarazę, zarażają innych i jeszcze mają pretensje.

Trochę pokory!

Współczuję ludziom z SANEPIDu, gdyż nieprzygotowani muszą stawić czoła nie tylko nieznanemu wirusowi, ale jeszcze nieodpowiedzialnym ludziom, którzy nie widzą swojej winy, tylko innych.

Przestańcie krytykować i zacznijcie robić coś pożytecznego!

26 marca, 22:25, Gość:

to nie krytykowanie tylko strach o własne zdrowie bo instytucja powołana do czegoś nie potrafi tego zrobić, nie ma sprzętu i na czas nie zamawia materiałów itd.

26 marca, 22:34, Gość X:

Gdyby pacjent zero bał się o własne zdrowie, to by nie pojechał w trasę po krajach opanowanych pandemią.

Pojechał nie myśląc nie tylko o sobie, ale też i o własnej rodzinie, nie mówiąc już o innych. Zaraził własne dziecko. Co z resztą rodziny, nie wiadomo.

Nie bądź śmieszny. Sanepid ma działać . Kropka.

G
Gość
27 marca, 02:15, Realnie patrzący:

Ludzie jacy jesteście porąbani!! Piszecie o tym czy ktoś pojechał za granicę czy nie. Problem z Białostockim sanepidem jest taki. Nie chcą reagować na zgłoszenia. Rząd mówi zgłaszać telefonicznie nawet do sanepidu stan podejrzenia a pacjent dostaje informacje: dzwoń do jakiegoś szpitala lub na 112. Szpitale też bronią się przed przewożeniem takich ludzi. To co ma zrobić wkurzony chory? Wsiądzie do MPK zarazi potencjalnie cały autobus. Sprawa prosta jeden telefon i gość zostaje objęty nadzorem. Tak jak pogotowie przyjeżdża ekipa badają i oceniają szpital lub dom. Zabierają próbki i czekają na wynik. Lecz potencjalni chorzy są pod nadzorem lekarskim.

Mnie również oburza to bezholowie!! Dlaczego instytucje powołane do działań związanych z epidemia rana głupa?

G
Gość
27 marca, 06:50, Adam:

Szefostwo Sanepidu powinno zostać ukarane !!!

27 marca, 06:59, Gość:

Wywalić na zbity pysk, jak szefową sanepidu z Lublina. Na co czeka wojewoda? Aż sam zachoruje, bo sanepid "działa godnie z procedurami"?

Czy wojewoda wreszcie obudzi się? Potrzebny jest decyzyjny człowiek na miejsce tej emerytki z Sanepidu.

G
Gość
27 marca, 08:53, janek:

Emerytkę Kraszewską gdyby to były czasy stalinowskie to powinno się rozstrzelać wraz z jej poplecznikami.

Ta emerytka powinna wnuki pilnować a nie dbać o zdrowie i stan sanitarny w naszym regionie . Kto ją nominował ?

Nie każdy kto z pisu to fachowiec , a wręcz odwrotnie jak z czasów pzpr.

Masz absolutna rację . Dlaczego ta kobieta jeszcze tkwi na stanowisku dyrektor Sanepidu?

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny