Numer alarmowy 112. Podziękowania i uznania dla pracowników CPR
- To wielka, odpowiedzialna praca, która trwa 24 godziny na dobę i nigdy się nie kończy. Każdego dnia dbacie o zdrowie i życie naszych mieszkańców. To służba, za którą chciałbym wszystkim pracownikom tego miejsca serdecznie podziękować - mówił wojewoda podlaski Jacek Brzozowski.
W piątek (9.02) w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku odbyły się obchody Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112. Był to czas podziękowań, uznania, nagród i awansów dla operatorów.
Warto przeczytać:
W uroczystości udział wzięli m.in.:
- dyrektor generalny Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku Adam Czapliński;
- przedstawiciele służb na co dzień współpracujących z centrum, w tym Podlaski Komendant Wojewódzki PSP st. bryg. Marcin Wierel, Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku insp. Kamil Borkowski i zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku oraz pełnomocnik wojewody ds. ratownictwa medycznego Mirosław Rybałtowski;
- kierownictwo CPR oraz sami operatorzy.
Blisko połowa połączeń na numer alarmowy 112 to fałszywe zgłoszenia
W CPR w Białymstoku pracuje łącznie 40 operatorów nr 112. Pracują w systemie 12-godzinnym, po 10 osób na dyżurze. Na dziennym jeden operator odbiera średnio 144 telefony, na nocnym - 73. Przydaje się wiedza z zakresu pierwszej pomocy, na temat awarii, znajomość języków obcych i odporność na stres.
- Mamy bardzo dużo telefonów z wypadków, prób samobójczych, z pożarów, gdzie są osoby ranne. To stresująca praca. Musimy sobie z osobą zgłaszającą, która w wielkich emocjach, nie wie, jak udzielić informacji, a zdarza się, że zapomina nawet, jak się nazywa - opowiada Paweł Łapiński, operator od 10 lat.
Czytaj też:
Wśród telefonów od osób, które faktycznie potrzebują pomocy, nadal zdarzają się i fałszywe alarmy. Na 649 tysięcy 450 zgłoszeń odebranych przez podlaskie CPR w 2023 r., stanowiły one 46 proc. Ludzie dzwonią po pizzę, taksówkę, czy dowiezienie alkoholu. Czasem są to połączenia nieświadome, z zablokowanego telefonu z damskiej torebki, ale i złośliwe, dla żartu. Tylko w tym tygodniu z jednego numeru podlascy operatorzy nr 112 odebrali tysiąc głuchych połączeń.
Numer alarmowy 112 funkcjonuje od 33 lat
Takie telefony to blokowanie linii dla tych, którzy faktycznie mogą potrzebować wsparcia.
- Liczba fałszywych zgłoszeń spada. 11 lat temu zaczynaliśmy od 75 proc. Dziś mamy około 50 proc. - zauważa kierownik CPR w Białymstoku Krzysztof Hryniewicki.
Centrum prowadzi działania edukacyjne, także wśród najmłodszych, by zwiększyć świadomość obywateli na temat poprawnego korzystania z numeru alarmowego 112.
Zobacz także:
- Co roku staramy się przypominać mieszkańcom województwa podlaskiego, jak ważna jest znajomość podstawowej definicji zgłoszenia alarmowego. To sytuacja, gdzie występuje nagłe zagrożenie zdrowia, życia środowiska bądź mienia. Tymi czterema kryteriami trzeba zawsze się kierować - podkreśla Krzysztof Hryniewicki.
Numer istnieje od 33 lat i jest dostępny na terenie całej Unii Europejskiej. W Polsce funkcjonuje 17 CPR w każdym województwie, a za ich działania odpowiadają wojewodowie. Zdarza się, że operatorzy odbierają zgłoszenia z innych regionów. W Podlaskiem przyjęto ponad 55 tys. takich zgłoszeń (prawie 8,5 proc. ogółu).
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
