Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopnął o jeden raz za dużo. Przekroczył granice obrony koniecznej. Dostał wyrok w zawieszeniu

(mw)
Fot. Archiwum
Białostocki sąd okręgowy skazał dziś 22-letniego mieszkańca Sokółki na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Chłopak bronił się i kopnął pijanego mężczyznę, który uderzył głową o ziemię i zmarł.

- Sąd uznał, że oskarżony działał w obronie koniecznej, ale przekroczył jej granice. Już po pierwszym kopnięciu mógł przestać. Gdy Kazimierz M. leżał na ziemi, nie stwarzał zagrożenia - uzasadniała wyrok sędzia Izabela Komarzewska.

Sąd skazał Rafała M. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Przestępstwo, którego dopuścił się 22-latek zagrożone było karą do lat 12.

- Jestem niewinny! Ja się tylko broniłem - przekonywał przez cały proces sokólczanin.

Do zdarzenia doszło 1 września ubiegłego roku w Sokółce. Oskarżony szedł ze swoją dziewczyną. Zaczepił ich pijany mężczyzna. Groził, że zabije, chciał się bić. Zaczął biec w kierunku pary. Oskarżony bronił się i kopnął Kazimierza M. w brzuch. Ten upadł, ale zaraz zaczął się podnosić. Rafał myślał, że pijany ma w ręku kamień i chce nim dalej atakować. Kopnął więc mężczyznę drugi raz. W głowę. Kazimierz M. upadł i uderzył tyłem głowy o polbruk. Zmarł po kilku dniach w szpitalu.

- Nie było dowodów na to, że pokrzywdzony miał w reku kamień. Kazimierz M. w rękach nie miał niczego - mówiła sędzia.

Sąd, przy wymierzaniu kary, zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary, jednak położył nacisk na skutek działania oskarżonego - śmierć człowieka.

Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny