Niedane eliminacje kulomiota Konrada Bukowieckiego z powodu kontuzji?
Wicemistrz Europy z 2018 roku, Konrad Bukowiecki zajął 28. miejsce w eliminacjach pchnięcia kulą. Na węgierskich mistrzostwach świata pchnął odpowiednio 18,25 i 19,21, a jedną z prób nie była liczona. Najlepszy rezultat 26-latka nie starczył na znalezienie się wśród dwunastu lekkoatletów. Słabe odległości były spowodowane nie tylko formą Bukowieckiego, ale przede wszystkim problemami zdrowotnymi, choć jak sam podkreśla, nie szuka usprawiedliwienia.
– Nie wiem dokładnie co się stało na treningu. Podczas przygotowania do eliminacji przewróciłem się na śliskim kole, na tyle niefortunnie, że coś mi się stało z kostką. W pierwszym momencie poczułem torebkę stawową, również widzę, że jest opuchnięta. Mam nadzieje, że nic więcej. Podczas trzeciej próby rozgrzewkowej noga się ześlizgnęła i wygięła się do środka i ciężarem ciała ją przygniotłem. Nie mówię , że to była główna przyczyna odpadnięcia, jednak nie pomagało mi to – stwierdził reprezentant Polski.
Nieprzerwany ból podczas eliminacji
W trakcie zawodów zawodnik w pchnięciu kulą był na lekach przeciwbólowych. Jak sam twierdzi ból i problemy zdrowotne towarzyszą mu cały czas.
– Z uwagi na to, że mam problemy z kolanem czy też łokciem to jestem na lekach przeciwbólowych, a mimo to odczuwam ból. Wierzę w to, że nic wielkiego się nie stało, ale trzeba to sprawdzić - oznajmił Bukowiecki.
Eliminacje wygrał halowy mistrz świata z 2022 roku - Brazylijczyk Darlan Romani, który pchnął kulą 22,37 m. Los Konrada Bukowieckiego podzielił rodak Michał Haratyk, który zajął 25. miejsce.