Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt w szkole. Nauczyciele chcą zawiadomić CBA i MSWiA.

Fot. Martyna Tochwin
Nauczyciele nie rozumieją, dlaczego znając wyniki kontroli, starosta sokólski wciąż zwleka z rozwiązaniem konfliktu.
Nauczyciele nie rozumieją, dlaczego znając wyniki kontroli, starosta sokólski wciąż zwleka z rozwiązaniem konfliktu. Fot. Martyna Tochwin
Powiadomimy CBA, MSWiA, Sejm - deklarują nauczyciele ZSZ. Chcą w ten sposób zmusić starostę by wreszcie rozwiązał konflikt w szkole i odwołał dyrektora.

Nauczyciele Zespołu Szkół Zawodowych mają już dość czekania. Ich konflikt z dyrektorem Janem Zabłudowskim choć trwa już niemal rok, wciąż jest nierozwiązany. A oni chcą tylko jednego - usunięcia go z funkcji dyrektora szkoły.

Konflikt jest już na takim etapie, że wymaga ostatecznego rozstrzygnięcia. Szkolna atmosfera, praca dyrektora i zarzuty wobec Zabłudowskiego doczekały się wielu kontroli. Sprawę badali: Podlaskie Kuratorium Oświaty, Państwowa Inspekcja Pracy i Starostwo Powiatowe.

Wiemy, że PIP nie stwierdził jednoznacznie, czy zarzuty nauczycieli są prawdziwe. Nie stanął bowiem ani po stronie nauczycieli, ani po stronie dyrektora.
Inne światło na sprawę dały jednak wyniki kontroli przeprowadzonej przez kuratorium oświaty. Dotarliśmy do jej wyników.

Część opisowa nie pozostawia złudzeń: Jan Zabłudowski wykorzystywał swoje stanowisko, straszył nauczycieli zwolnieniami i ograniczeniem etatu, podważał ich kwalifikacje zawodowe, poniżał ich komentarzami, nie dopuszczał do głosu podczas posiedzeń rad pedagogicznych.

Potwierdziły się też zarzuty o łamaniu procedur przy karaniu naganami i wyrzucaniu uczniów ze szkoły oraz te związane z niezapoznawaniem nauczycieli z protokołami z posiedzeń rady.

Odwołanie bez skutku

Po kontroli kuratorium oceniło pracę Jana Zabłudowskiego jako dobrą.

- Kurator ma do dyspozycji bardzo wąską skalę. Może wydać ocenę wyróżniającą, dobrą lub negatywną. Dlatego ocena dobra nie może być traktowana jako dobra w dosłownym rozumieniu - wyjaśnia Małgorzata Palanis rzeczniczka kuratorium.

Choć kontrola wykazała dużo nieprawidłowości, dyrektor nie poniósł żadnych konsekwencji. Za to dyrektor Zabłudowski (nie zgadzając się z jej efektami) odwołał się. Nie znamy jego argumentów, ale wiemy, że kurator ich nie uznał.

- Dyrektor miał prawo odwołania i skorzystał z niego. Jednak kurator po ponownym przeanalizowaniu całej sprawy stwierdził, że odwołanie nie miało żadnych podstaw - podkreśla Małgorzata Palanis.

Co więcej, teraz Jan Zabłudowski musi przedstawić kuratorowi plan naprawczy. Musi przedstawić sposób, w jaki realizuje pokontrolne wnioski i zalecenia kuratorium. Ma na to czas do końca grudnia.

Powiadomią CBA

Nauczyciele nie rozumieją, dlaczego znając wyniki kontroli, starosta sokólski wciąż zwleka z rozwiązaniem konfliktu. Wszystko spoczywa bowiem w rękach zarządu powiatu, który jako organ nadzorujący szkołę, jako jedyny może pozbawić Zabłudowskiego stanowiska dyrektora. I tego domagają się pedagodzy. Ich zdaniem, sprawy zaszły bowiem tak daleko, że nie ma innego wyjścia z tej sytuacji.

Nie chcą już czekać i zapowiadają bardziej radykalne metody walki z dyrektorem.

O konflikcie zamierzają powiadomić kolejne instytucje i osoby. W najbliższym czasie prośbę o pomoc i dokumentację w sprawie prześlą do Ministerstw Oświaty oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Konflikt wewnątrzszkolny będzie też tematem interpelacji poselskiej w Warszawie.

Jeśli to nic nie da, zawiadomią CBA.

Na razie ich sprawę bada Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. korupcji.

Tylko dla lokalnych patriotów. mmsokolka.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny