Do tego nietypowego zdarzenia doszło dzisiaj na ulicy Warszawskiej. Według relacji kioskarki, pod jej kioskiem pijak zrobił kupę. Ale to do niej przyszła straż miejska i to kobieta została ukarana mandatem.
Zbulwersowana kobieta twierdzi, że sprawy tak nie zostawi. Jest zła na strażników za ich interwencję.
Jednak sami strażnicy przedstawiają zupełnie inną wersję zdarzeń. - Patrol kontrolujący tamten teren zobaczył panią, która paliła papierosa przy kiosku i przystanku (kiosk z przystankiem przystają do siebie - przyp.red.). Na ich widok kobieta wyrzuciła papierosa na ziemię i schowała się w kiosku - opowiada Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockiej straży miejskiej.
Strażnicy wszystko widzieli. Podeszli do kioskarki i zwrócili jej uwagę. - Po pierwsze na przystankach obowiązuje zakaz palenia, a po drugie niedopałków nie należy wyrzucać na ziemię - dodaje Pietraszewski.
Według municypalnych całe otoczenie kiosku było brudne. Były tam papiery, łupiny po pestkach itd. Wśród śmieci, z tyłu punktu, była także kupa. Ale nie wiadomo czy ludzka, czy zwierzęca. A to właśnie najemca kiosku ma obowiązek dbać o czystość jego otoczenia.
- Strażnicy wcale nie nałożyli na tą panią mandatu. Odmówiła jego przyjęcia. Została pouczona i zaproszona na złożenie wyjaśnień - wyjaśnia Pietraszewski. - Ale wcale nie było mowy o tym, że kobieta ma sprzątnąć także kupę - zaznacza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?