Kino, teatr, SPA jest coraz bardziej popularne wśród Polaków - inwestowanie w rekreację się opłaca

Zakłada się, że Polacy będą się systematycznie bogacić i wydawać więcej na wypoczynek poza domem. Dlatego też inwestowanie w usługi ma sens, jest to branża z dużym potencjałem. Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte, wartość rynku usług związanych z wypoczynkiem i rozrywką wzrośnie w 2015 roku do 74 mld złotych.

Chcemy dobrze wypoczywać

– Według statystyk, połowa Polaków wyjeżdża na wakacje – mówi Dariusz Kiełczewski, profesor z Uniwersytetu w Białymstoku. – Stajemy się społeczeństwem czasu wolnego. Czasu, który chcemy dobrze wykorzystać.

Również z badania przeprowadzonego przez firmę Deloitte wynika, że Polacy przykładają coraz większą wagę do sposobu, w jaki spędzają swój wolny czas. Aż 71 proc. ankietowanych osób na wypoczynek poza domem poświęca do pięciu godzin tygodniowo i wydaje na to 50 zł. Najczęściej są to wyjścia do kina, pubu, restauracji.

Okazuje się, że na rekreację i hotele Polacy wydają 10 proc. dochodu rozporządzalnego, czyli tej części domowego budżetu, którą przeznaczają na konsumpcję. W badaniu przeprowadzonym przez Deloitte, 65 proc. respondentów oceniło, że na rozrywkę przeznacza 50 zł tygodniowo, 16 proc. wydaje na to do 100 zł, a 13 proc. zadeklarowało, że od 100 do 200 zł.

Popularny short break

Różnica związana z wysokością dochodu, którym rozporządzają mieszkańcy Polski i Europy Zachodniej zmniejsza się. Przewidywany średnioroczny wzrost dla dochodu rozporządzalnego, w latach 2007-2014 wyniesie 5,5 proc. dla Polski i 0,2 proc. dla Europy Zachodniej. – Jest to związane między innymi ze zmianami społeczno-kulturowymi, które zachodzą w Polsce od czasów transformacji – mówi Bartosz Krawczyk, menedżer w dziale konsultingu Deloitte. – Zwiększa się popularność turystyki, szczególnie krótkich wypadów weekendowych poza miasto, tzw. short break oraz wyjazdów na krajowe i zagraniczne wakacje. Rośnie także zainteresowanie wizytami w kinie czy też galerii. W 2006 roku Polacy odwiedzili kina 31 milionów razy, a w 2010 roku prawie 42 miliony razy.

Zobacz także. Czas relaksu podlaskich biznesmenów

Coraz więcej pieniędzy zostawiamy w SPA

Coraz więcej Polaków stara się spędzać swój czas wolny w sposób aktywny, uprawiać sporty. Trendy związane ze zdrowszym podejściem do życia wpływają także na rosnącą popularność wyjazdów do SPA. W 2006 roku Polacy wydali na wizyty w centrach odnowy biologicznej 818 mln złotych, natomiast w 2010 roku 920 mln. – To prawda, wizyty w SPA stają się coraz popularniejsze – mówi Agnieszka Karabowicz, właścicielka SPA Bobrowa w Bobrowej koło Białegostoku. – Coraz więcej osób chce się odprężyć, zrelaksować. Bardzo chętnie korzystają one z masaży.

Choć, jak dodaje, ciągle widoczny jest jeszcze kryzys. Klienci poszukują zniżek, stawiają na usługi grupowe.

Zdaniem Agnieszki Karabowicz, nadal nie mamy zbyt wiele prawdziwych SPA. Wprawdzie powstaje sporo gabinetów kosmetycznych, które mają w nazwie SPA, ale do prawdziwych ośrodków tego typu jeszcze wiele im brakuje. Konkurencja na rynku wymusi, że będą inwestować, aby przyciągnąć klientów.

Prof. Dariusz Kiełczewski, ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku Jeśli chodzi o usługi związane z rekreacją, wypoczynkiem itp., to trzeba przyznać, że białostocki rynek nie jest jeszcze nasycony, trochę jeszcze odstajemy od reszty kraju. Myślę, że powinniśmy przede wszystkim wykorzystać potencjał pobliskiego Supraśla, to że miasteczko to ma status uzdrowiska. Należałoby postawić na usługi związane ze zdrowiem, rekreacją wypoczynkiem – powinny tu powstawać np. ośrodki SPA. Potrzebny jest też aquapark. Białostoczanie tego potrzebują i na pewno chętnie skorzystają z takiej formy wypoczynku.