Kino Forum. Monika Borzym promowała My Place (zdjęcia, wideo)

[galeria_glowna]
Świetni muzycy to za mało, kiedy piosenki, szczególnie jazzowe, nie mają tego czegoś nieuchwytnego, co sprawia, iż stają się standardami. Bo Monika Borzym doskonale wie, co chce przekazać. Wyszkolona i w Polsce i w USA wokalistka doskonale wie, jak interpretować klasyczne jazzujące piosenki. Bezpretensjonalnością i absolutnym brakiem gwiazdorstwa potrafi sobie tez zjednać widownię. Jest szczera i widać, że śpiewanie sprawia jej radość.

Ma też niezłe kontakty w USA i sprawnych promotorów, którzy potrafią zachęcić do współpracy przy nagraniu płyty tuzy amerykańskiego jazzu. W studiu swoje cegiełki do nagrań na "My Place" dołożyli: Randy Brecker, Chris Potter oraz John Scofield. Ale już muzyka to przede wszystkim dzieło Mariusza Obijalskiego. Sam muzyk, kiedy miał okazję improwizować, zdaje się być nieco zafascynowany Leszkiem Możdżerem. Jako kompozytor nie dorobił się jeszcze wyrazistego stylu. Jak donosi internet, Monika Borzym na co dzień mieszka z mężem w Los Angeles, stąd też pewnie konsekwentne śpiewanie po angielsku.

Podejrzewam, że gdyby wytwórnia dała jej szansę nagrać coś tylko na polski rynek i po polsku - choćby piosenki ze skarbnicy Wasowskiego i Przybory, dopiero przekonalibyśmy się o jej sile i przebojowości. Mimo niemal pełnego kina Forum i świetnej realizacji koncertu, pozostaje jednak artystką niszową, którą na pewno warto bacznie obserwować. Wszak jej pierwsza płyta pokryła się platyną, a druga już jest złota.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport