Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy parkują na ulicy Kazanowskiego mimo zakazu, bo brakuje miejsc

Janusz Bakunowicz
Ulica Kazanowskiego jest jednym z kilku miejsc, gdzie kierowcy samochodów osobowych ignorują oznakowanie drogowe dotyczące zakazów zatrzymywania się i postoju.  Kolejnym takim miejscem jest ulica Żeromskiego. Kierowcy notorycznie łamią zasady ruchu drogowego zajmują również pas jezdni na ulicy Widowskiej przy Zespole Szkół im. A. Mickiewicza przeznaczony do skrętu w prawo.
Ulica Kazanowskiego jest jednym z kilku miejsc, gdzie kierowcy samochodów osobowych ignorują oznakowanie drogowe dotyczące zakazów zatrzymywania się i postoju. Kolejnym takim miejscem jest ulica Żeromskiego. Kierowcy notorycznie łamią zasady ruchu drogowego zajmują również pas jezdni na ulicy Widowskiej przy Zespole Szkół im. A. Mickiewicza przeznaczony do skrętu w prawo. Fot. Janusz Bakunowicz
Radna Nadzieja Załuska ten problem poruszała na sesji rady miasta. - Nie bagatelizujemy tej sprawy, ale radni powinni się zastanowić, co zrobić, by w naszym mieście powstało więcej miejsc parkingowych - uważa Arkadiusz Sidorski, naczelnik bielskiej drogówki.

Ten znak jest fikcją. Widzę niemal każdego dnia, że od znaku aż do ulicy Kazanowskiego stoi sznur samochodów - mówi radna Nadzieja Załuska. - Kierowcy nie zwracają uwagi na ten zakaz postoju.

Radna złożyła wniosek o uporządkowanie ruchu w tym miejscu. Chce, by samochody obsługujące zakłady, które znajdują się przy tej ulicy mogły zatrzymywać się zgodnie z kodeksem drogowym.

Zakaz zatrzymywania się dotyczy jedynie prawej strony ulicy Kazaneckiego. Kierowcy mogą zatrzymać się z lewej strony, ale jest pewien problem.

- Z lewej strony znajduję się chodnik dla pieszych - tłumaczy podinsp. Arkadiusz Sidorski, naczelnik bielskiej drogówki.

Dlaczego więc kierowcy parkują auta z prawej strony? - Problem polega na tym, że nasi kierowcy jeżdżą na pamięć i nie zwracają uwagi na znaki. Tak jest w tym przypadku. Interesujemy się tą ulicą i czasami wysyłamy tam patrol. Jednak nie można karać kierowców bezlitośnie, a radni powinni zrobić wszystko, by Bielsk Podlaski miał więcej miejsc parkingowych.

Naczelnik Sidorski zaznaczył, że w 2009 roku w powiecie bielskim zarejestrowano ponad 500 aut. W tym samym czasie powstało 20-30 miejsc parkingowych. Poza tym, nieprawidłowe parkowanie nie jest dla policji priorytetem. Drogówka w szczególności zwracają uwagę na niezapięte pasy, nadmierną prędkość i jazdę w stanie nietrzeźwym, bo to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych.

- To za mało, w stosunku do ciągle rosnącej liczby samochodów - dodaje naczelnik Sidorski. - Ale nie dotyczy to jedynie naszego miasta.

Oprócz ulicy Kazanowskiego jest w Bielsku Podlaskim jeszcze kilka miejsc, gdzie kierowcy parkują mimo zakazu.

Tak jest między innymi na ulicy Żeromskiego, obok przychodni i urzędu pracy oraz na pasie na ulicy Widowskiej przeznaczonym tylko do skrętu w prawo.

O tym, że bielscy kierowcy jeżdżą na pamięć świadczy fakt, iż w ostatnio na wyjeździe z ulicy Kazimierzowskiej w Mickiewicza ustawiony został znak zakazujący skrętu w lewo. Niestety, część bielskich kierowców nie zwraca na to uwagi.

- W lutym zorganizujemy spotkanie dotyczące tego znaku - dodaje naczelnik Sidorski. - Zastanowimy się, czy zakaz skrętu w lewo nie powinien obowiązywać tylko w pewnych godzinach.

Tylko dla lokalnych patriotów. mmbielskpodlaski.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny