Część koncernu
Część koncernu
Od tego roku białostocki KAN - zachowując całkowitą niezależność - wchodzi w skład holenderskiego koncernu Aalberts. Zatrudnia 500 osób, w tym 350 w Kleosinie. Resztę - w czterech oddziałach handlowych w kraju.
Stabilność zatrudnienia i perspektywa rozwoju. Tym białostocka firma nęci młodych ludzi.
Piotr Wołosik (na zdjęciu), student piątego roku inżynierii środowiska Politechniki Białostockiej miał do wyboru: albo saksy w Stanach Zjednoczonych, albo praca w rodzimej firmie.
- O wyborze zdecydowały praktyki w KAN-ie - mówi. - Zostałem przyjęty do pracy. Zaczynam od poniedziałku, a jednocześnie będę kończył studia.
Oprócz Piotra Wołosika, pracę w KAN-ie znajdzie jeszcze kilkunastu absolwentów wyższej uczelni. Łącznie - w budowanej właśnie nowej hali - firma zatrudni 200 pracowników.
Warto zostać w kraju?
- Teraz nawet przy obsłudze maszyn potrzebni są inżynierowie znający języki, bo jest to tak nowoczesny sprzęt - twierdzi Bolesław Filas, dyrektor zarządzający firmy.
- Na etaty mogą liczyć także kobiety, np. przy pakowaniu czy montażu - dodaje Zdzisław Raubo, dyrektor ds. produkcji. - Nadal będziemy poszukiwali ślusarzy, operatorów maszyn, tokarzy, spawaczy, monterów, a także pracowników biurowych.
Menedżerowie zapewniają także, że załoga może liczyć na konkurencyjne w branży płace.
- To gwarantujemy, ale oczywiście nie jest to jeszcze etap, żebyśmy mogli konkurować z ofertą płacową Europy Zachodniej - przyznaje dyrektor Filas. - Tym bardziej więc cieszy, gdy młodzi ludzie doceniają nowoczesność naszej firmy, jej stabilność i możliwości rozwoju.
Na razie pracują w Uchwytach
Budowa nowej hali to dla KAN-a konieczność. Firma jest liderem na krajowym rynku instalacji wodnych i grzewczych, a 50 procent produkcji trafia za granicę. Sztandarowy produkt to - oparty na własnej myśli technologicznej - system KAN- Term, pozwalający na budowę każdego rodzaju instalacji wodnej i grzewczej.
Popyt na ten produkt tak rośnie, że firma musi podwoić możliwości produkcyjne. Zatrudniani obecnie ludzie na razie pracują w starej hali KAN-a i ... w białostockich Uchwytach. - Na 2 tys. m kw., na naszych maszynach - wyjaśnia dyrektor Filas.
Inwestycja KAN-a jest jedną z największych w regionie. Hala stanie w przyszłym roku. Jej koszt to prawie 30 mln zł. Będzie miała 4,5 tys. m kw. powierzchni, z czego 1,5 tys. m kw. zajmie biurowiec. Za blisko 10 mln zł spółka kupuje nowoczesne maszyny i urządzenia renomowanych firm zachodnich.
- 20 tysięcy złotych wydaliśmy już na szkolenia dla pracowników - wylicza Bolesław Filas.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?