Mecze Jagiellonii z Legią Warszawa zawsze wywołują emocje i zwykle są zacięte, niezależnie od szczebla rozgrywek. Podobnie było w starciu Makroregionalej Ligi Juniorów Młodszych, w którym białostoczanie zremisowali u siebie ze stołeczną ekipą 1:1.
– Szanujemy ten punkt. Jestem dumny z mego zespołu, którzy nie grali wybijanki i umieli się przeciwstawić Legii , a w pierwszej połowie byli wręcz stroną dominującą – uważa szkoleniowiec żółto-czerwonych Samuel Tomar.
Gospodarze znakomicie wyglądali w pierwszych 20. minutach, kiedy zepchnęli rywali do defensywy. Grali agresywnie, szybko odbierali piłkę legionistom i stwarzali sobie dogodne sytuacje podbramkowe. Najlepszą miał w 10. minucie Marcin Fiedorowicz, który wybiegł do prostopadłego podania i znalazł się oko w oko z golkiperem rywali. Niestety, zabrakło mu zimnej krwi i piłka poszybowała metr nad poprzeczką bramki stołecznego zespołu. Minimalnie niecelne były też strzały z dystansu Kamila Huczki i Konrada Wiry. Legia odpowiedziała dopiero w końcówce, kiedy Błażej Niezgoda obronił groźny strzał z ostrego kąta.
Druga połowa wyglądała zupełnie inaczej. Mająca przewagę warunków fizycznych Legia atakowała coraz groźniej. Niezgoda kilka razy ratował gospodarzy udanymi interwencjami, ale robiło się niebezpiecznie. Kiedy wydawało się, że gol dla gości jest kwestią czasu, uderzyli gospodarze. Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym, fenomenalnym uderzeniem popisał się Huczko. Po jego strzale piłka wpadła do siatki Legii przy dalszym słupku i było 1:0.
– Szkoda, że chłopcom zabrakło trochę chłodnej głowy i cwaniactwa po strzelonym golu. Prosiłem, by nie przesadzali z celebrowaniem zdobycia bramki, ale stało się inaczej – zaznacza Tomar.
Niestety, chwilę dekoncentracji wykorzystali przeciwnicy, w zamieszaniu podbramkowym doprowadzając do wyrównania. Do końca spotkania obie strony miały jeszcze okazje bramkowe, ale wynik już się nie zmienił, a remis nie krzywdzi żadnej ze stron.
Punkt zdobył też młodszy rocznik Jagiellonii, remisując w Łodzi z Widzewem 2:2.
– Na wyjeździe punkt jest cenny, ale nie jestem zadowolony z tego meczu. Stać nas na lepszą postawę, na lepszą organizację gry i o to mam pretensje do chłopaków. Czasem zbyt apatycznie reagowaliśmy na boisku, w pewnych sytuacjach nie podejmowaliśmy dobrych decyzji, a przeciwnik wykorzystywał nasze gapiostwo – komentuje szkoleniowiec żółto-czerwonych Wojciech Kobeszko.
Gospodarze objęli prowadzenie w 29. minucie, ale kilkadziesiąt sekund później wyrównał po stałym fragmencie gry Bartosz Bida. Na początku drugiej połowy białostoczanie sprezentowali rywalom kolejną bramkę i zapachniało porażką. Przyjezdni uparcie dążyli do wyrównania, mieli sporo ku temu sytuacji, ale je marnowali. Na szczęście jagiellończycy dopięli swego cztery minuty przed końcem i wrócili do domu z punktem.
Wyniki 2. kolejki
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (0:0).
Bramki: 1:0 – Huczko (65), 1:1 - Wełniak (67).
Jagiellonia:
Niezgoda – Roszkowski, Gołaszewski, Zysik, Huczko (80. Grzybiak), Woźniel (80. Kostyk), Sławiński (50. Nikołajuk), Borowik, Romanowicz (65. Mikołajczyk), Wira (71. Głowicki), Fiedorowicz (56. Konon).
Widzew Łódź - AP Jagiellonia Białystok 2:2 (1:1).
Bramki: 1:0 - Drążczyk (29), 1:1 - Bida (31), 2:1 - Szymczak (43), 2:2 - samobójcza (76).
AP Jagiellonia:
Kaczorowski – Wolanin (75. Trąbka), Płoszkiewicz, Czerech, Gwizdała (50. Gdowik), Krupiński (50. Rosłan), Bayer (41. Bortniczuk), Nawrocki, Guziejko (56. Matus), Jarmołowicz (58. Kurkiewicz), Bida.
Stomil Olsztyn - UKS SMS Łódź 1:2, Naki Olsztyn - Polonia Warszawa 0:3.
1. UKS SMS Łódź 137:1
2.JAGIELLONIA2 4 4:1
3. AP JAGIELLONIA2 4 5:3
4. Legia2 4 4:2
6. Polonia 2 3 4:3
5. Widzew 2 1 2:5
7. Stomil 2 0 2:5
8. Naki 2 0 0:8
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
