Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Tomalska: Białystok musi odzyskać tożsamość kulturalną

Aneta Boruch [email protected]
Joanna Tomalska, historyk sztuki, kustosz Muzeum Podlaskiego
Joanna Tomalska, historyk sztuki, kustosz Muzeum Podlaskiego Andrzej Zgiet
Pora otworzyć oczy na przeszłość miejsca, w którym żyjemy i mieszkamy. Bo jest naprawdę niezwykła, barwna i warta uwagi - mówi Joanna Tomalska z Białostockiego Towarzystwa Naukowego.

Podczas konferencji, która odbędzie się 6 grudnia na zamku w Tykocinie, będzie mówiła Pani o stanie badań nad sztuką na Podlasiu. To jak z tym stanem jest?

Podjęłam bardzo wiele badań, ale to dopiero kropla w morzu potrzeb. Właściwie można powiedzieć, że zrobiono bardzo mało i trzeba brać się do pracy. Wszyscy słyszymy wokół, że Podlasie to wielokulturowość, rozmaite religie, wyznania, ale tak naprawdę w tej chwili jest to pusty dźwięk, nic się za tym nie kryje. Dlaczego? Dlatego, że wciąż bardzo mało wiemy o przeszłości artystycznej Białegostoku i regionu.

Czy jest dużo niezbadanych obszarów sztuki na Podlasiu?

Wiemy, że działała tu bardzo duża grupa artystów pochodzenia żydowskiego, ale nie wiemy, co stało się z ich pracami. Chociaż wiem, że archiwa znajdują się praktycznie na całym świecie. Ten temat jest bardzo obszerny, ponieważ Białystok był naprawdę miastem niezwykłym, działo się tu bardzo wiele pod względem artystycznym. Tu się odbywa pierwsza wystawa sztuki żydowskiej w 1919 roku, w której wzięła udział liczna grupa artystów z całej Polski .

Wiemy też, że istniała grupa artystyczna "Forma-Farba-Faktura", znamy nawet nazwiska uczestników. I to wszystko. Na podstawie lektury przedwojennej prasy wiem, że byli to dobrzy artyści. Przykładem może być Michał Duniec, który tu się urodził, ale żadna praca w Białymstoku się nie zachowała. To, co namalował, zabrała ze sobą do Palestyny rodzina, wyjeżdżając stąd w 1930 roku. Ten rozdział kultury żydowskiej - wielki, niezbadany i bardzo interesujący nadal czeka na swego odkrywcę.

Co jest charakterystycznego dla sztuki w naszym regionie?

Przede wszystkim sztuka, będąca wyrazem kultury różnych grup ludności, to ta wielokulturowość, np. bardzo duży rozdział sztuki unickiej, malarstwa związanego z cerkwią unicką, których dość liczne ślady możemy jeszcze znaleźć w regionie, np. w Bielsku Podlaskim, Czyżach, Kleszczelach. Tym tematem też się nikt nie zajmował, co jest brakiem tym dotkliwszym, że jest to sztuka nasza, tu powstająca. To nie były prace, które przywieziono z innych regionów. One mają swój charakterystyczny rys. I dla mnie, jako dla historyka sztuki, jest ogromnym brakiem to, że nie znamy przeszłości artystycznej tego regionu.
Jest też duża grupa artystów narodowości polskiej, którzy przyjechali tu w początkach XX wieku, tuż po pierwszej wojnie światowej i tak naprawdę też niewiele wiadomo o tych procesach. Mam w pamięci wypowiedź kuzynki Bencjona Rabinowicza - wybitnego malarza, który w Białymstoku się urodził, a później stał się honorowym obywatelem Paryża i wybitnym malarzem francuskim. Powiedziała ona, że przez całe życie Benn wspominał Białystok jako miasto ogromnie wielu wydarzeń artystycznych, tu miało się dziać bardzo wiele na tym polu, wręcz porównywał Białystok z Paryżem, w czym oczywiście jest bardzo dużo przesady. Ale skoro tak pamięta, to w mieście rzeczywiście musiało wiele dziać się w życiu artystycznym.

Poza tym wiele działo się tu także po 1944 roku - to także jest pasjonująca historia. Przecież tu przyjechali artyści z Wilna. Dlaczego tak krótko tu przebywali, co sprawiło, że w Białymstoku nie powstała Akademia Sztuk Pięknych, dlaczego nie powstał silny ośrodek uniwersytecki już w pierwszych latach po wojnie? To są wszystko pytania, na które nie znamy odpowiedzi.

Tak więc mamy trzy wielkie obszary do badań: kulturę żydowską, dziedzictwo Unii Brzeskiej w sztuce i polską sztukę, która przecież tu powstawała od kilkuset lat. Nie znamy losów kolekcji, które powstały w Siemiatyczach w XVIII wieku - to był jeden z pierwszych gabinetów osobliwości. Wiadomo, że zbiory trafiły do Petersburga i na przestrzeni wieków nikt nie próbował ich odnaleźć. Podkreślam, że nie chodzi o próbę rewindykacji, ale chcielibyśmy wiedzieć jak wyglądała nasza kultura.
To samo dotyczy przecież Pałacu Branickich - jeden z pięknych mebli, zamówionych przez hetmana w Paryżu, znalazł się w prywatnych zbiorach amerykańskich. Część trafiła do Petersburga i znowu nikt nie podjął próby wyjaśnienia tego.

Dlaczego trzeba się tym zająć?

Moim zdaniem Białystok musi odzyskać swoją tożsamość kulturalną. Bez znajomości przeszłości nie możemy budować przyszłości. Marszałek Piłsudski powiedział: Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek. To powinno być wskazówką i przesłaniem dla badaczy-regionalistów. Cały czas nie doceniamy swojej kultury, nie pamiętamy o ludziach, którzy tu tworzyli, a których sztuka rozsławiała nasz region na świecie. Cały czas mam wrażenie, że czekamy aż ktoś odkryje obecność Rubensa na Podlasiu. Ale pewnie gdyby okazało się, że urodził się on np. w Siemiatyczach, to uznalibyśmy, że nie tworzył niczego ważnego.

Chyba zatem jak ulał pasuje tu stwierdzenie: cudze chwalicie, swego nie znacie...?

Pasuje idealnie. Cały czas gonimy szukając przysłowiowego Rubensa nie widząc, co było dla nas cenne. Każdy obszar ma swój własny koloryt. Dostrzegają i doceniają to inni, np. Francuzi, którzy utworzyli u siebie Towarzystwo Przyjaciół urodzonego w Białymstoku Simona Segala. On i Rabinowicz mają we Francji muzea, poświęcone swojej twórczości. Kompozytor Abraham Gornetzky, pochodzący z Białegostoku, tworzył muzykę do licznych musicali amerykańskich, w której wykorzystywał melodie, które usłyszał w Białymstoku jako dziecko, np. kołysanki.

Pora otworzyć oczy na przeszłość miejsca, w którym żyjemy i mieszkamy. Bo jest naprawdę niezwykła, barwna i warta uwagi.

Konferencja w Tykocinie

"Podlasie i dawne Wielkie Księstwo Litewskie w najnowszych badaniach historycznych" - to tytuł konferencji naukowej, która rozpocznie się 6 grudnia 2014 w Sali Szklanej Zamku w Tykocinie. Początek o godz. 11, wstęp wolny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny