Język rosyjski wraca do szkół

Białostockie Publiczne Gimnazjum nr 3. Tu w klasach pierwszych są już trzy grupy z językiem rosyjskim. To oznacza, że ten język poznaje niemal jedna trzecia uczniów.

- Mamy skokowy wzrost zainteresowania rosyjskim w ostatnich trzech latach - przyznaje dyrektorka szkoły Alicja Witkowska. Dodaje, że i uczniowie, i ich rodzice już podczas dni otwartych w szkole pytali o możliwość zorganizowania lekcji.

Uczniowie są zachwyceni nauką języka.

- Bardzo mi się podoba. Warto się go uczyć, bo nasze miasto leży blisko granicy - mówi Tomek z PG 3.
Jego koleżanka, Wiktoria dodaje: - W Europie robi się coraz bardziej popularny. I nawet w Egipcie można się w nim dogadać.

- Na wniosek rodziców wprowadziliśmy rosyjski jako drugi język obcy - mówi Barbara Borkowska, dyrektorka gimnazjum w Wasilkowie. - Trzeba myśleć praktycznie, a edukacja powinna odpowiadać na potrzeby rynku pracy.

Ludzi, którzy myślą podobnie, jest więcej. - Rodzice widzą, jak kształtuje się u nas rynek i zdają sobie sprawę, że to język przyszłości, który pomoże w otrzymaniu ciekawej pracy - zauważa Bożena Głębocka, rusycystka z I LO w Białymstoku.

- Zauważamy rosnące zainteresowanie nauką rosyjskiego - przyznaje Wojciech Janowicz, dyrektor departamentu edukacji w białostockim magistracie. - Jest sporo wniosków o prowadzenie takich lekcji. Uczniowie z białostockich szkół coraz chętniej biorą też udział w konkursach z języka rosyjskiego i zostają ich laureatami.

O tym, że rosyjski warto znać przekonani są podlascy przedsiębiorcy. Statystycznie eksport na Wschód to jedna dziesiąta całego polskiego eksportu.

- Skoro mówimy, że rynki wschodnie są naszą szansą, to musimy się do tej szansy przygotować - nie ma wątpliwości Wojciech Winogrodzki z Podlaskiego Związku Pracodawców. - Białystok to nie tylko dla nas brama na Wschód, dla Rosjan to także brama na Zachód.