Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa, że będziemy mniej płacić za śmieci (wideo)

(art)
Miasto ma oszczędności. Ostateczna decyzja w sprawie ewentualnej obniżki ma zapaść na początku przyszłego roku.

Na początku przyszłego roku ma zapaść decyzja czy białostoczanie będą płacić mniej za śmieci. Wsystemie gospodarowania odpadami są bowiem oszczędności. Trudno je oszacować, bo sytuacja zmienia się z miesiąca na miesiąc.

Tymczasem stowarzyszenie Czyste Podlasie (w jego władzach jest Maciej Potentas, wiceprezes firmy Czyścioch) pozwało władze miasta do sądu. Zarzuca im m.in. to, że źle oszacowały ilość śmieci wyrzucanych przez białostoczan. - Odpadów jest o 35-40 procent mniej niż założono w zamówieniach - mówi Agnieszka Misiejuk, pełnomocniczka Czystego Podlasia.

Firmy śmieciowe dostają wynagrodzenia od tony odebranych odpadów. Skoro odpadów jest mniej niż przewidywano, zarobek też jest mniejszy. - Gdyby firmy wiedziały, jaka jest faktyczna ilość odpadów, zaproponowałyby wyższe ceny za swoje usługi - twierdzi Agnieszka Misiejuk.

Firmy oczyszczające twierdzą, że teraz trudno im się utrzymać. By sprostać wymaganiom kupiły więcej pojemników, pojazdów, itd.

- Niech Czyścioch zajmie się lepiej odbiorem tych odpadów, które są, a nie mówi, że potrzeba ich więcej. Członkami stowarzyszenia Czyste Podlasie są pracownicy Czyściocha. Trudno więc traktować tą sprawę poważnie - ripostuje Adam Kamiński, wiceprezes spółki Lech, która z ramienia gminy nadzoruje gospodarkę odpadami.

Dodaje, że w przetargach podano ilości maksymalne w wymiarze rocznym. - To, że w jednym miesiącu jest mniej śmieci, nie oznacza, że w kolejnym nie będzie więcej. W lipcu na wysypisko trafiło 6 tys. ton odpadów, a w październiku było już 9 tys. - wylicza wiceprezes Lecha.

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił wczoraj pozew Czystego Podlasia. Stwierdził, że stowarzyszenie nie ma interesu prawnego do występowania w sprawach opłat za odpady. Wynajmuje lokal o powierzchni 5 mkw. od firmy Czyścioch i nie ponosi opłat za śmieci. Robi to właściciel.

- Sądowe przepychanki nie mogą przysłonić nam tego, o co trzeba walczyć. Przed rewolucją śmieciową płaciłam za śmieci 8,50 zł a teraz aż 35 zł i to od metrażu mieszkania - mówiła Tamara Frączek, białostoczanka, która przysłuchiwała się rozprawie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny